Cristiano Ronaldo - to od niego w środowym meczu bardzo wiele zależy
Cristiano Ronaldo - to od niego w środowym meczu bardzo wiele zależy fot. Kuba Atys / Agencja Gazeta

Ma dopiero 22 lata, a w swoim CV już może zapisać staż trenerski w Benfice Lizbona i Arsenalu Londyn. Teraz pracuje z młodszymi rocznikami w Legii Warszawa, choć w Polsce na początku musiał dorabiać udzielając korepetycji. Goncalo Feio, portugalski trener, żyje już meczem swoich rodaków przeciwko Hiszpanii.

REKLAMA
Ostatni mecz Hiszpania-Portugalia na ważnej imprezie odbył się w 2010 roku na mundialu w RPA. Ronaldo nic nie grał, był beznadziejny. Dlaczego mamy wierzyć, że teraz będzie inaczej?
To było dwa lata temu. Jeżeli chodzi o same umiejętności czysto piłkarskie, Ronaldo ma je podobne. Ale on bardzo dojrzał psychicznie, emocjonalnie. Rozwija się ciągle i myślę, że na Euro 2012 dobitnie to widać.
Naprawdę ma taką obsesję doskonałości? Siłownia, zostawanie po treningach, 3 tysiące brzuszków dziennie? Czy to tylko taki mit wykreowany przez autora jego biografii?
Nie, żaden mit. Ronaldo jest tytanem pracy. On od zawsze ma ogromny talent, ale w piłce jest tak, że jeżeli chcesz być najlepszym zawodnikiem na świecie, to do talentu musisz dołożyć pracę. On to wie, cały czas sobie powtarza, że ciągle może być lepszy, lepszy i lepszy. I robi wszystko w tym celu.
Fantastyczny, acz nieuznany gol Ronaldo z ostatniego meczu z Hiszpanią:

Myślisz, że Hiszpanie będą jakoś szczególnie go prowokować? Na boisku będzie kilku chłopaków, którzy wraz z nim grają w Realu Madryt.
To jest półfinał Euro, mecz o wielki finał. Moim zdaniem na tym poziomie trener nie będzie mówił na odprawie swoim piłkarzom, by kogoś prowokowali. W sytuacjach takich jak ta interesuje cię mecz, to, co rozgrywa się tu i teraz. Wychodzisz na boisko i nie myślisz o tym, co by było gdyby. Inna rzecz, że na boisku będą wielkie emocje i do kilku spięć dojdzie, będą też takie ogólne prowokacje i wywieranie presji na sędziego.
Portugalia już nie jest zlepkiem indywidualności?
Naszą gwiazdą numer 1 jest na pewno Ronaldo. Ale są też inni. Jest Nani, jest Fabio Coentrao, jest Pepe, jest Raul Meireles. Wszyscy to wielkie indywidualności i dlatego kluczem do sukcesu Portugalii jest to, by one tworzyły zespół.
Paulo Bento taki zespół stworzył?
Tak. A wiesz co jest jego największą zaletą? To, że każdego piłkarza w szatni traktuje tak samo, na równych prawach. Niezależnie od tego czy to jest Cristiano Ronaldo czy rezerwowy bramkarz. To jest siła tego zespołu, ta świadomość piłkarzy, że każdy jest tu potrzebny. Że najważniejszy jest zespół, grupa.
Goncalo Feio
przemowa, jaką na miejscu trenera Portugalczyków wygłosiłby przed meczem:

chłopaki, nie przejmujcie się tym, że na trybunach będą dominować barwy Hiszpanii. Daleko stąd, w zupełnie innym zakątku Europy, kciuki trzyma za was 10 milionów ludzi. To o nich pomyślcie, oni myślami są z wami, oni was wspierają. Wiecie dlaczego wygracie? Bo wykonaliście na treningach ogromną, znakomitą pracę. Ona była wykonywana właśnie po to, by dzisiaj, w tym meczu pokazać naszą najlepszą grę. Wierzę, że tak właśnie zrobicie. Wierzę, że jesteście świadomi co możemy razem osiągnąć.


Co byś powiedział Portugalczykom w szatni przed meczem?
Gdybym to ja był trenerem a nie Paulo Bento?Trochę ciężko to sobie wyobrazić (śmiech). Powiedziałbym tak: chłopaki, nie przejmujcie się tym, że na trybunach będą dominować barwy Hiszpanii. Daleko stąd, w zupełnie innym zakątku Europy, kciuki trzyma za was 10 milionów ludzi. To o nich pomyślcie, oni myślami są z wami, oni was wspierają. Wiecie, dlaczego wygracie? Bo wykonaliście na treningach ogromną, znakomitą pracę. Ona była wykonywana właśnie po to, by dzisiaj, w tym meczu, pokazać naszą najlepszą grę. Wierzę, że tak właśnie zrobicie. Wierzę, że jesteście świadomi, co możemy razem osiągnąć.
Ładne, masz talent.
Dzięki (śmiech)
Brzydka reakcja Ronaldo po porażce z Hiszpanią w 1/8 finału MŚ:

A taktyka? Nie przypominałbyś założeń na mecz?
To się robi dużo wcześniej, w ciągu dni poprzedzających mecz. Na odprawie chodzi raczej o zmotywowanie chłopaków, a nie o mówienie, jak mamy grać.
A jak zagracie? Czekanie na własnej połowie i potem błyskawiczny kontratak?
Tak, myślę, że w ten sposób zagramy. Tak zresztą graliśmy w grupie z Niemcami i wyglądało to dobrze, przegraliśmy pechowo. Choć nie ukrywam, że Paulo Bento może trochę zaskoczyć.
Czym?

Nie zdziwiłbym się, gdyby kazał swoim piłkarzom przez pierwsze 10-15 minut napierać na rywala i grać bardzo wysokim pressingiem. Hiszpanie raczej się tego nie spodziewają. Można by zobaczyć, jak zareagują.
Ostatni mecz obu drużyn Portugalia wygrała 4:0.
Teraz nie sądzę, żeby wynik był taki sam (śmiech)
Zapytam jak Wojciech Hadaj na Legii, tylko trochę ciszej. Kto dziś wygra?
Hiszpanie są faworytami, to bez dwóch zdań. Ale ja mam taką swoją prywatną teorię, że piłka nożna od pewnego czasu jest coś winna Portugalczykom. Już parę razy byliśmy blisko triumfu na wielkiej imprezie. W 2004 roku finał, przy innych okazjach kilka półfinałów. Trzy razy mieliśmy najlepszego piłkarza świata, a teraz, od pewnego czasu, najlepszym trenerem na świecie jest też Portugalczyk. Jose Mourinho.
Nadszedł czas, by dostać coś w zamian?
Tak. Musi się udać. Bardzo w to wierzę.