Kayah oświadczyła, że jednak nie wystąpi na festiwalu w Opolu. Co teraz powie Rodowicz?
Kayah oświadczyła, że jednak nie wystąpi na festiwalu w Opolu. Co teraz powie Rodowicz? Fot. Rafał Mielnik / Agencja Gazeta

Do tej pory to były wyłącznie spekulacje na temat ewentualnego koncertu Kayah w Opolu. Jedni twierdzili, że artystka trafiła na listę "artystów wyklętych", Jacek Kurski i Maryla Rodowicz przekonywali, że nie ma takiej listy i Kayah zaśpiewa na festiwalu. Wreszcie głos zabrała sama zainteresowana.

REKLAMA
– Nie dam sobie wmówić, że czarne jest białe, a białe jest czarne – napisała artystka na Facebooku. Stwierdziła jasno, że w tym roku w Opolu nie wystąpi – taka jest jej decyzja. Ma to być znak solidarności wobec tych wszystkich artystów, którzy zostali poddani prewencyjnej cenzurze przez władze telewizji publicznej, ale przez to, że są mniej znani, ich nieobecność na festiwalu nie wywołałaby takiej burzy.
Kayah dziękuje przy tym za wsparcie, zarówno osób publicznych jak i zwykłych Polaków, którym nie spodobało się całe zamieszanie wokół jej osoby. Jej post na Facebooku w ciągu godziny już doczekał się wielu komentarzy, spośród których większość gratuluje piosenkarce klasy i wyraża wielki szacunek dla jej postawy. Podobne gratulacje zbiera Katarzyna Nosowska, która również nie zamierza wystąpić w Opolu.
Maryla Rodowicz natomiast jeszcze przed kilkoma godzinami zapewniała, że informacje o nieobecności Kayah na festiwalu w Opolu to jedynie plotki.
Teraz zaś Rodowicz nie wyklucza, że i ona nie wystąpi na festiwalu.