Reklama.
Reklama.
Reklama.
To będzie hit! Netflix robi serial o Wiedźminie. Jednym z reżyserów Tomek Bagiński
Michał Mańkowski
17 maja 2017, 13:10·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 17 maja 2017, 13:10Jeden z najlepszych polskich produktów eksportowych doczekał się wyjątkowego uznania na świecie. Właśnie okazało się, że na podstawie historii Wiedźmina powstanie serial. Całość jest jeszcze bardziej ekscytująca, gdy spojrzy się na to, kto będzie odpowiadał za produkcję. Mowa o samym Netflixie, który dał się poznać z realizacji z naprawdę dużym rozmachem.
Reklama.
Na oficjalnym profilu Netflixa pojawił się enigmatyczny cytat, który jednak wcale nie był tajemniczy dla fanów Wiedźmina. Niektórzy nie dowierzali, ale w ten nietypowy sposób postanowiono ogłosić coś naprawdę dużego. Netflix kręci serial o Wiedźminie!
Anglojęzyczny serial powstaje przy współpracy Platige Image, Sean Daniel Company oraz światowego giganta, czyli Netflixa. Podstawą do fabuły będzie naturalnie cykl ośmiu książek Andrzeja Sapkowskiego, który stworzył świat Wiedźminów. Jednym z reżyserów produkcji będzie dobrze znany Tomek Bagiński. Polak wyreżyseruje co najmniej jeden z odcinków w sezonie. To nie pierwszy raz, gdy nasi rodacy maczają palce w produkcjach Netflixa. Poprzednio była to Agnieszka Holland, która reżyserowała parę odcinków "House of Cards".
– Andrzej Sapkowski stworzył niezwykle barwny i angażujący świat, jednocześnie czarujący i angażujący – argumentuje Erik Barmack, który jest odpowiedzialny za międzynarodowe produkcje Netflixa.
Autor tego hitu będzie także pomagał przy realizacji serialu, jako konsultant kreatywny. Sapkowskiemu zależy na tym, by twórcy wiernie pokazali to, co przez tyle lat tworzył.
Niestety na razie brak informacji o premierze. Pamiętając jednak, jak wyglądają niektóre z produkcji Netflixa, można mieć apetyt na wiele. Wystarczy wspomnieć, że na sam serial o królowej Elżbiecie przeznaczono astronomiczną kwotę 100 mln funtów.
Więcej:
FilmReklama.
Andrzej Sapkowski Jestem podekscytowany tym, że Netflix będzie odpowiedzialny za adaptację moich powieści. Liczę na to, że adaptacja będzie wierna materiałowi źródłowemu i motywom, które zawarłem w tych historiach na przestrzeni 30 lat. Cieszę się wiedząc jak wartościowy zespół został zebrany w celu przeniesienia moich bohaterów na ekran.