
Jeśli naszą folią pokryjemy dachówki i ściany budynku, wytworzona energia pozwoli na zasilanie i ogrzanie domu. Świat bez rachunków za energię jest na wyciągnięcie ręki
Gorączka solarnego złota
To było dwa lata temu. A teraz o tym jak trudno wystartować w Polsce nawet mając w rękach potencjalny globalny hit. Przedsiębiorcy Krych i Kupczunas porzucili dotychczasowe zajęcia w branży IT. Finansowali rozwój biznesu z własnych oszczędności. Zaczęły się schody. Nie kupili drukarki do druku materiałem organicznym, bo kosztuje pół miliona euro. Pożyczyli sprzęt od znajomego naukowca. Drukarka była wyposażeniem jakiegoś instytutu i nie działała. Sprzęt dostali zamian za naprawę. To była wstydliwa tajemnica projektu. Dla porównania konkurencyjne prace nad perowskitami toczyły się na Oxfordzie. Tam naukowcy uzyskali grant 7 mln funtów.
W 2016 roku przedsiębiorcy pracowali nad opracowaniem technologii przemysłowego druku. Nadal szukają "partnerów i inwestorów, którzy pomogą w budowie linii produkcyjnej". Jak na firmę istniejąca 3 lata osiągnęli dużo. Skompletowali międzynarodowy zespół oraz zbudowali jedno z najbardziej nowoczesnych laboratoriów optoelektronicznych w Europie. W kwietniu na targach Hannover Messe (tych samych gdzie premier Szydło chwaliła innowacje polskich firm) mogli zaprezentować nowy prototyp ogniw słonecznych na folii.
Jest to dla nas duże wyzwanie, ponieważ wcześniej nikt nie skomercjalizował takiej technologii. Wszystko musimy zaprojektować samodzielnie. Prowadzimy także rozmowy z wieloma firmami na temat implementacji naszej technologii w ich urządzeniach i rozwiązaniach.
Tymczasem świat opanowała taka gorączka złota związana z odnawialną energetyką, że Musk wolał jako pierwszy pokazać produkt dla przeciętnego właściciela domu. Zrobił to bo teraz każdy kolejny "elektryczny dach", będzie musiał się zmierzyć z renomą Tesli: 30 lat gwarancji i ceną 42 dolary za aktywną solarną dachówkę. Do tego tesla oferuje jeszcze domowy system gromadzenia energii, nie wspominając o elektrycznym aucie, na które stać Polaka.
Produkt stworzony przez firmę Tesla i Elona Muska opiera się krzemie, czyli technologii opracowanej około 70 lat temu. Firmie jednak udało się ją udoskonalić i zastosować w dachówkach, co jest bardzo dużym sukcesem. Natomiast perowskity to nowa technologia, która szybko się rozwija.