
Z tej historii płyną same krzepiące wnioski. Nie są to prawdy niesamowicie odkrywcze, ale bardzo ważne. Najważniejsza jest ta, że Polscy się zjednoczyli, że ponad 100 tysięcy osób dokonało wpłaty i 13-letnia Julia z wyjątkowo skomplikowaną wadą serca przejdzie w USA operację ratującą jej życie. Tak – te osoby pomogły Julii. Ale i Julia pomogła nam, bo uświadomiła, jak wiele można zrobić razem, a nie przeciwko sobie.
Jednak na Ministerstwo Zdrowia nie można już liczyć, a ludzi tak wspaniałych, jak śp. Profesor Religa, po prostu z nami nie ma.
Stał się cud! Bilety mamy, walizki gotowe, jedziemy! Ludzie są cudowni! Do marca zbiórka szła słabiusieńko, ale potem wszystko przyspieszyło, odkąd Twitter się włączył, odkąd Legia się włączyła. I są aukcje dla Julii, i loża honorowa na stadionie będzie udostępniona na stadionie dla kogoś, kto największą kwotę wpłacił jednego dnia. Jeszcze na Legii będzie zbiórka do puszek, no bo po operacji też jeszcze będą potrzebne środki na rehabilitację. To, co się dzieje, to coś wspaniałego!
