To nie była długa dyskusja.
To nie była długa dyskusja. Fot. Andrzej Hrechorowicz/KPRP/Twitter.com/@prezydentpl

Prawicowe media z dumą podkreślają, że podczas szczytu NATO w Brukseli Andrzej Duda spotkał się z Donaldem Trumpem. Prawda jest jednak brutalna dla polskiej delegacji. Prezydent USA nie poświęcił jej zbyt wiele czasu.

REKLAMA
Na Twitterze można znaleźć dziesięciosekundowe (!) nagranie z owego "spotkania". Materiał jest przyspieszony mniej więcej dwukrotnie, co widać po nienaturalnym ruchu osób. Można więc przyjąć, że całość trwała około dwudziestu sekund.
Co rzuca się w oczy – pierwsi z Trumpem "porozmawiali" Witold Waszczykowski oraz Antoni Macierewicz. Andrzej Duda początkowo nawet się nie zorientował, że ministrowie polskiego rządu nawiązali kontakt z głową najpotężniejszego państwa świata. Kiedy w końcu go dostrzegł, szybko podszedł, przywitał się i... Trump poszedł. Całość trwa około trzech sekund, czyli w rzeczywistości zapewne mniej więcej sześć.
Z relacji TVP Info wynika, że Duda "złapał się" z prezydentem USA jeszcze raz. I ta rozmowa nie była zbyt długa, ponieważ telewizja w swojej relacji przez minutę pokazywała... nieruchomy obrazek, który przedstawiał ich rozmowę. Zresztą prezydent sam mówił: – Miałem możliwość porozmawiania przez chwilę z panem prezydentem Donaldem Trumpem. Tym razem miałem tę możliwość, by osobiście, face to face, bo poprzednio to była tylko rozmowa telefoniczna, ponowić zaproszenie do Polski.
Jak pisaliśmy w naTemat, wizyta prezydenta w Brukseli zostanie jednak najprawdopodobniej zapamiętana głównie z powodu jego wyśmienitego humoru. Najpierw Duda pozwolił sobie na gest rodem ze szkoły podstawowej wobec Angeli Merkel i Emmanuela Macrona, a potem sam siebie rozśmieszał na konferencji prasowej.