
Reklama.
Monika Olejnik poprosiła biskupa Pieronka o komentarz w sprawie informacji, iż w trumnie gen. Bronisława Kwiatkowskiego w trakcie ekshumacji odnaleziono szczątki w sumie ośmiu osób. – To jest niedopuszczalne – przyznał ksiądz. Nie uznał jednak, że te ustalenia to dowód, iż ekshumacje ofiar katastrofy smoleńskiej są rzeczywiście konieczne. Jego zdaniem, ekshumacje władze potraktowały jako "odkrywki tylu ciał", a ich cel jest wyłącznie polityczny.
Bp Tadeusz Pieronek próbował jednocześnie szukać wytłumaczenia, dlaczego doszło do pomyłek przy pochówkach: "może to z pośpiechu". Przypominał, że w wyniku katastrofy ciała te były często bardzo trudne do zidentyfikowania, a zatem pomyłki były nie do uniknięcia. "Nie przesadzajmy, w wojnach ginęły miliony ludzi" – tłumaczył biskup. I za te słowa mocno mu się dostało od wielu użytkowników Twittera.
Inni zaś uznali, że słowa biskupa Pieronka to głos rozsądku w zamieszaniu wokół ekshumacji.