Teresa Bochwic twierdzi, że internauci źle zrozumieli jej tweeta, bo miała na myśli coś innego.
Teresa Bochwic twierdzi, że internauci źle zrozumieli jej tweeta, bo miała na myśli coś innego. fot. YouTube / Telewizja Republika
Reklama.
Na wpis Teresy Bochwic zwrócił uwagę były członek Krajowej Rady Radiofonii Telewizji, Krzysztof Luft. Sugeruje, że członkini KRRiT z nadania PiS nie waha się publicznie wyrazić aprobaty dla niszczenia mediów, a przecież właśnie teraz prawica oburza się tym przy okazji nagrania ks. Sowy sprzed 3 lat.
"Członek KRRiT chce "zarżnięcia" TVN i Polsatu. Czy Pani @TBochwic coś się nie pomyliło? Was nie trzeba nagrywać, sami się kompromitujecie" - napisał Krzysztof Luft. Do tweeta załączył screen rozmowy między internautą, a Teresą Bochwic. "Chcę powszechnego abonamentu po to, by Jacek Kurski zarżnął TVN i Polsat. Zabrał imprezy sportowe i zmusił do jeszcze większej emisji reklam" - napisał internauta. "Brawo" – odpisała Teresa Bochwic, która na Twitterze ma nazwę użytkownika "Pani Teresa Bochwic".
Na komentarz samej zainteresowanej pani nie trzeba było długo czekać. Bochwic tłumaczy, że wyraziła entuzjazm tylko dla deklaracji internauty, że ten będzie płacił abonament na media publiczne.
W 2012 r. Bochwic zasłynęła wezwaniem internautów do oglądania zdjęć zmasakrowanych ciał ofiar katastrofy smoleńskiej. Podała instrukcję jak dotrzeć do drastycznych obrazów, na których publikację nie zdecydowały się polskie media. Bochwic twierdziła, że okaleczenie ciał dowodzi zamachu. Część osób, które nie popierają PiS, nie chce płacić abonamentu na TVP, którą uważa za organ prasowy rządu. Jeden ze sposobów na uniknięcie sponsorowania mediów publicznych podał ostatnio Mikołaj Lizut.