
– Nawet nie wiedziałem, że moje nazwisko będzie pod projektem ustawy – mówi "Gazecie Wyborczej" jeden z posłów podpisanych pod projektem ustawy o Funduszu Dróg Samorządowych. Na jej mocy ma zostać wyprowadzona nowa opłata drogowa – 20 groszy od litra paliwa bez VAT.
REKLAMA
Jak poseł mógł nie wiedzieć, pod czym się podpisuje? To bardzo proste. Zapewnia, że podpisał się pod projektem in blanco. Na czystej kartce, do której dopisano później treść projektu.
Inaczej twierdzi Zbigniew Dolata, inny poseł PiS, który zapewnia, że osobiście zbierał podpisy i każdy wiedział, o co chodzi. – Wszyscy wiedzieli, pod czym się podpisują – mówi "Wyborczej". Ale np. Dariusz Piontkowski z PiS nie pamięta, kto zbierał podpisy.
Czyli bałagan, podpisy in blanco i ogromny pośpiech. Ale nie ma czemu się dziwić – PiS chce, żeby ustawa przeszła przez parlament jeszcze przed wakacjami. Później zabraknie już tylko podpisu prezydenta, który, jak wiadomo, jest jedynie formalnością.
Przypomnijmy, że w kwestii ceny paliwa Prawo i Sprawiedliwość wykazało się wręcz niebywałą hipokryzją. Kiedy bowiem partia była w opozycji, gorąco protestowała przeciw wysokim cenom paliwa.
Źródło: Gazeta Wyborcza
