To jakby porównywać KS Pcimianka Pcim z FC Barcelona. I każdy, komu słoń nie nadepnął na ucho a dobrego smaku nie uczył się na imprezach w remizie, zdaje sobie z tego sprawę. Ale chyba nie Telewizja Polska, która teoretycznie ten dobry smak w dziedzinie kultury powinna kształtować.
Dziennikarz zajmujący się tematyką społeczną, polityczną i kryminalną. Autor podcastów z serii "Morderstwo (nie)doskonałe". Wydawca strony głównej naTemat.pl.
Internet wciąż nie może się otrząsnąć po tym, jak TVP Info porównała Zenka Martyniuka do Ryśka Riedla. Telewizja zestawiła nazwiska "artysty" i artysty w związku z tym, że ma powstać film (biografia już jest) poświęcony ulubionemu pieśniarzowi Jacka Kurskiego. A skoro chodzi o ulubieńca prezesa, to i porównanie musiało być odpowiednie...
Porównanie wynika ze słów samego "króla disco polo". TVP Info powołała się na wypowiedź Martyniuka dla "Super Expressu"...
...co TVP skomentowała: "Sam Zenek wyznaje skromnie, że marzy mu się film na miarę "Skazanego na bluesa" o Ryśku Riedlu". Skromnie?!?! Strach pomyśleć, do kogo Zenek Martyniuk zostałby porównany, gdyby zdecydował się na nieskromne wyznanie.
Porównanie to rozgrzało sieć do czerwoności. Pytanie "czy was pogięło" to jeden z łagodniejszych komentarzy, ale... Może i coś jest na rzeczy? Może naprawdę Martyniuka i Riedla coś łączy? (fanów Dżemu proszę teraz o maksymalne przymrużenie oczu lub przescrollowanie do drugiej części tekstu).
Sława i chwała
Książek biograficznych o Ryśku Riedlu, wokaliście i harmonijkarzu legendarnej bluesowej grupy Dżem powstało parę. Opisywały i jego dokonania muzyczne, i skomplikowane zmagania z nałogiem narkotykowym. To choćby "Rysiek" i "Ballada o dziwnym zespole" Jana Skaradzińskiego. Ale Martyniuk jest pod tym względem niewiele gorszy – biografia lidera zespołu Akcent w księgarniach już jest (o jej tytule za moment), zaś film, jak już wiemy, to tylko kwestia czasu.
Pewnie jak honory w rodzinnym mieście. W Tychach, kilkanaście lat po śmierci lidera Dżemu, przed Urzędem Miasta stanął pomnik Ryszarda Riedla.
Pomnik Zenka Martyniuka w Białymstoku wydaje się tylko kwestią czasu. Już teraz, za życia "króla disco polo", na jednym z bloków powstanie mural z jego podobizną. Z inicjatywą wyszli autorzy prześmiewczego profilu na Facebooku "Nienormalny Białystok". Mają już lokalizację, pieniądze, znaleźli też artystów gotowych podjąć się wyzwania.
Słowem – jeszcze w tym roku Zenek zostanie uhonorowany. Malowanie zaplanowano na wrzesień.
Chwile życia
Obiecałem, że wrócę do tytułu biografii Martyniuka. Oto on: "Życie to są chwile". Drodzy fani Dżemu, mówi wam to coś? Oczywiście! To niemal żywcem wzięty cytat z piosenki "Naiwne pytania", gdzie wyśpiewywany przez Riedla refren brzmi: "W życiu piękne są tylko chwile".
Ale tytuł biografii ulubieńca prezesa Jacka Kurskiego też nie wziął się znikąd – to tytuł jednej z najstarszych piosenek zespołu Akcent. A na pochodzącym sprzed niemal ćwierć wieku nagraniu z koncertu widać, że i Martyniuk, niczym Riedel, nosił niegdyś długie włosy (choć fakt – nieco inaczej przystrzyżone).
Wysłuchanie obu tych utworów chyba rozwiewa wątpliwości: Martyniuka i Riedla rzeczywiście łączy wiele. Ale...
Nie ta skala
...i sporo dzieli. Jak już zajrzeliśmy na YouTube, to nie sposób nie zauważyć, jak szalenie uwielbiany jest Zenek. I jak daleko Ryśkowi do gwiazdy z Białegostoku. Największy hit zespołu Akcent ma bowiem grubo ponad 100 mln odsłon.
Zespół Dżem pod tym względem wypada blado. Najpopularniejsze na YouTube nagranie legendy bluesa to piosenka "Wehikuł czasu" z 10 mln odsłon, a hitom takim jak "Whisky" czy "List do M." jeszcze dalej do przebojów Akcentu.
Czuję się wyróżniony, że moja historia jest na tyle interesująca, by przenieść ją na ekran. Lubię filmy o artystach. Podobał mi się "Skazany na bluesa".