
Co roku I prezes Sądu Najwyższego przedstawia Sejmowi sprawozdanie z działalności. Tak było i dziś. A tak wygląda sala plenarna i trwające wysłuchanie prof. Małgorzaty Gersdorf. Zdjęcia z Sejmu to tylko kolejny dowód na to, że partia rządząca przepchnęła w ekspresowym tempie "reformę" Sądu Najwyższego tylko po to, aby wymienić kadry i nic więcej jej nie obchodzi.
REKLAMA
Nie chodziło o reformę strukturalną, ani o usprawnienie jego pracy. Na sali podczas wystąpienia pani prezes jest...kilka osób.W oczy rzuca się nieobecność polityków rządzącej partii. Czyżby nie chcieli poznać pracy Sądu Najwyższego za ostatni rok i mieć kolejne argumenty za zmianami w SN?
Z drugiej strony nie ma opozycji. Zupełnym przypadkiem, wystąpienie profesor Gersdorf zostało przesunięte z późnych godzin wieczornych na czas, w których politycy opozycji biorą udział w manifestacji na Krakowskim Przedmieściu. Protesty w dziesiątkach miast jeszcze trwają. A my już znamy jeden z materiałów w jutrzejszych "Wiadomościach".
