Wielokrotnie prosiła Andrzeja Dudę o spotkanie. Pierwsza prezes Sądu Najwyższego prof. Małgorzata Gersdorf doczekała się odpowiedzi z Kancelarii Prezydenta.
Wielokrotnie prosiła Andrzeja Dudę o spotkanie. Pierwsza prezes Sądu Najwyższego prof. Małgorzata Gersdorf doczekała się odpowiedzi z Kancelarii Prezydenta. Fot. Adam Stępień / Agencja Gazeta

Czy ten gest daje nadzieję na prezydenckie weto, czy też tylko jest to element gry pozorów – to wszystko pokaże czas. Dziś pewne jest jedno: Andrzej Duda wysłuchał wielokrotnych próśb prof. Małgorzaty Gersdorf i spotka się z Pierwszą Prezes Sądu Najwyższego. Wyznaczono już termin rozmowy – w poniedziałek o 11.00.

REKLAMA
O tym, że do takiego spotkania dojdzie, poinformował w TVN 24 rzecznik Sądu Najwyższego sędzia Michał Laskowski. Później wiadomość tę potwierdził prezydencki rzecznik Krzysztof Łapiński. O podjęcie merytorycznej dyskusji w sprawie zmian w wymiarze sprawiedliwości prof. Gersdorf apelowała w wystosowanym do głowy państwa liście. –Panie Prezydencie, dziś staje Pan przed próbą, której wierzę, że Pan sprosta – napisała prezes SN, przypominając, że to nie pierwsza jej prośba o spotkanie.

Wobec usilnych starań doprowadzenia do spotkania z Panem Prezydentem, które jak dotychczas nie przyniosły oczekiwanego rezultatu, pozwalam sobie zwrócić się do Pana z kolejną prośbą o spotkanie, jak również z apelem o podjęcie spokojnej oraz merytorycznej dyskusji nad problemami oraz kształtem wymiaru sprawiedliwości w Polsce.

list prezes SN do prezydenta RP
Prof. Gersdorf przypomniała przy tym Andrzejowi Dudzie to, co powiedział zaraz po wyborze na urząd prezydenta: że "drzwi Pałacu Prezydenckiego będą otwarte". – Niestety, dziś drzwi są zamknięte. Odmawiając spotkania, dziś odbiera Pan należny szacunek urzędowi Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego – napisała Małgorzata Gersdorf.
Szacunku Pierwszej Prezes SN nie okazali wczoraj parlamentarzyści – i to nie tylko z PiS. Gdy przemawiała w Sejmie, przedstawiając sprawozdanie z ubiegłorocznej działalności, ławy poselskie były niemal zupełnie puste. Z kolei, gdy przed Pałacem Prezydenckim protestowały tysiące osób domagając się weta, Andrzej Duda przebywał w Juracie.
źródło: TVN24