Jeszcze wczoraj sędzia TK Julia Przyłębska mówiła na antenie TVP Info, że nie widzi zagrożenia dla trójpodziału władzy w ustawach PiS. Dziś prezydent Duda nazwał projekty obcymi polskiej tradycji prawnej.
Jeszcze wczoraj sędzia TK Julia Przyłębska mówiła na antenie TVP Info, że nie widzi zagrożenia dla trójpodziału władzy w ustawach PiS. Dziś prezydent Duda nazwał projekty obcymi polskiej tradycji prawnej. archiwalny screen TVP Info

Prezydent Andrzej Duda zawetował dwie z trzech ustaw sądowniczych PiS: o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądowniczej. Nie wyraził obiekcji wobec ustawy, która grozi upartyjnieniem sądów powszechnych. Dwa weta prezydenta stawiają w trudnej sytuacji sędzię Julię Przyłębską. Jeszcze wczoraj mówiła w TVP, że nie widzi w ustawach zagrożenia dla trójpodziału władzy, dając sygnał jakie orzeczenie wydałby przejęty przez PiS Trybunał Konstytucyjny, gdyby prezydent Duda odesłał do niego ustawy partii rządzącej.

REKLAMA
Julia Przyłębska jest sędzią Trybunału Konstytucyjnego przegłosowaną przez PiS. Prezydent Andrzej Duda zaprzysiągł ją nocą, w grudniu 2016 r. W opinii konstytucjonalistów Przyłębska nie jest dublerem sędziego (czyli prezydent nie zaprzysiągł jej na miejsce zajęte przez innego sędziego), ale nie jest też prezesem TK, bo na to stanowisko została mianowana nielegalnie. Prawnicy podkreślają, że jest sędzią, ale nie szefem Trybunału. Jako sędzia Trybunału doprowadziła do usunięcia ze strony internetowej TK trzech orzeczeń niewygodnych dla partii, która ją nominowała (ws. ustaw PiS o "reformie TK").
Wczoraj sędzia Julia Przyłębska wystąpiła w TVP Info. Kontekstem jej wystąpienia były protesty społeczne przeciwko upartyjnieniu sądów, które od kilku dni przetaczają się przez ponad 120 miast i miasteczek w całej Polsce. Sędzia Przyłębska powiedziała, że w ustawach PiS nie widzi zagrożenia dla trójpodziału władzy w Polsce. Tymczasem nawet prezydent Duda przyznał w swoim uzasadnieniu dla dwóch wet, że polskiej tradycji prawnej obca jest wszechwładza prokuratora generalnego i jego kontrola nad Sądem Najwyższym.