fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta

Gaz, Ukraina, radzieckie pomniki w Polsce i ubolewanie, że rosyjski rząd nie jest demokratyczny – te i kilka innych kwestii poruszył minister Witold Waszczykowski w swoim wywiadzie dla gazety "Kommiersant". Szef MSZ nie podniósł kwestii "zamachu" smoleńskiego ani zwrotu wraku samolotu, który rozbił się 10 kwietnia 2010 r.

REKLAMA
Osoby, które liczyły na realizację obietnicy sprowadzenia do Polski wraku tupolewa, mogą czuć się rozczarowane. Minister Witold Waszczykowski nie porusza tematu w swoim obszernym wywiadzie dla rosyjskiej gazety, choć inne kwestie omawia dosyć szczegółowo. Jak informowała polska prasa, wbrew zapowiedziom ministra, który jeszcze kilka miesięcy temu mówił, że rząd pisze skargę do Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości, nie ma decyzji MSZ ws. jej złożenia.
Mimo stanowiska rządowej podkomisji Macierewicza, która w 7. rocznicę katastrofy stwierdziła, że najprawdopodobniej katastrofa nie była wypadkiem, a efektem odpalenia bomby termobarycznej, minister Waszczykowski w rozmowie z "Kommiersantem" nie mówił też o "zamachu".
Tytuł wywiadu – "Wzajemności i gotowości do dialogu nie widzimy" – to słowa samego ministra Waszczykowskiego, który krytycznie ocenia nastawienie rządu Rosji do rządu Polski, a sąsiedztwo określa jako "ciężkie". Zdaniem członka rządu PiS, sytuacja poprawiłaby się, gdyby rosyjski rząd przestrzegał demokratycznych standardów. – Gdyby w Rosji był demokratyczny i gotowy do współpracy z UE rząd – to byłaby to dla nas sytuacja idealna – powiedział minister Waszczykowski.
Polityk wspomina o tym, że z powodu przeszkód po stronie rosyjskiej nie pracuje wspólna grupa ds. trudnych. Zapewnia także, że Polska dąży do uniezależnienia się od rosyjskiego gazu. Polemizuje z dziennikarką ws. braku solidarności Polski z Europą ws. uchodźców - argumentuje, że przyjmujemy ludzi z Ukrainy. Waszczykowski mówi także o konsekwencjach ustawy dekomunizacyjnej, która budzi sporo emocji w Rosji. – Żadne prawa międzynarodowe czy też umowy dwustronne nie chronią tego typu pomników – powiedział minister zastrzegając, że nie dotyczy to pomników nagrobnych i cmentarzy.