
– Niech to nie zabrzmi jak oksymoron, ale pojawienie się Smyrgały w MON to jest dobra zmiana dla polskiego wojska – tak nowego szefa gabinetu politycznego ministra Antoniego Macierewicza – doktora Dominika Smyrgałę – ocenia generał Roman Polko. Poleca też, by Misiewicz i inni karierowicze postawili go sobie za przykład. Inny generał zastanawia się, czy zatrudnienie Smyrgały nie jest sposobem na odsunięcie szefa MON.
Najpierw z hukiem wyleciał ulubieniec Antoniego Macierewicza. A Bartłomiej Misiewicz w resorcie obrony narodowej łączył dwie funkcje: rzecznika prasowego i szefa gabinetu politycznego. Ale na wniosek prezesa Jarosława Kaczyńskiego, już mocno poirytowanego występkami pupila Macierewicza, pozbawiono go posady. Na stanowisku rzecznika zastąpiła go major Anna Pęzioł-Wójtowicz, szefem gabinetu został zaś wieloletni znajomy szefa MON – Krzysztof Łączyński. Prawa ręka Antoniego Macierewicza musiała jednak ustąpić. Jak podał Tvn24.pl, współpracownikom tłumaczył, że chodzi o problemy zdrowotne.
Trzeci po Misiewiczu
Teraz wszystko, co wyląduje na biurku ministra Macierewicza, najpierw trafi do rąk 39-letniego Dominika Smyrgały, nowego szefa gabinetu politycznego w Ministerstwie Obrony Narodowej.
Ja rozumiem, Antoni Macierewicz nie należy do najpopularniejszych polityków w Polsce, oględnie rzecz ujmując. Znam też reguły walki politycznej w kraju, wali się, czym popadnie. Ale w sprawie odejść generałów z wojska naprawdę warto wypić szklankę zimnej wody przed włączeniem się w dyskusję. Poniżej kilka wypisków z mediów na przestrzeni ostatnich lat. Czytaj więcej
Później pojawiła się propozycja, abym wsparł Ośrodek Monitorowania i Analiz jako główny analityk. Krzysztofa Łączyńskiego zastąpiłem na prośbę ministra, ponieważ przeszedł bardzo poważną operację.
Misiewicz może się od niego uczyć
Dzwonię do kilku generałów, ale żaden z nich nie słyszał o Dominiku Smyrgale. – Nie znam – mówi Waldemar Skrzypczak. Pyta o niego kolegów po fachu, ale oni też nie znają nowego szefa gabinetu Macierewicza. Wreszcie się udaje. Żona generała Romana Polko pracowała ze Smyrgałą w PAN. Jak mówi nam generał, żona Paulina powtarza, że to "bardzo sensowny chłopak", tylko dziwi się, że poszedł do MON. – Miałem okazję z nim rozmawiać, spotkać się. To człowiek, który ma dobrą opinię. Młody, ale nie ma przerostu ambicji, jest pracowity i solidny. To na pewno przeskok jakościowy – chwali Polko.
Żeby to nie zabrzmiało jak oksymoron, ale to jest naprawdę dobra zmiana dla polskiego wojska. Jeśli tego typu ludzie: z dobrym przygotowaniem naukowym, wiedzą, umiejętnościami, będą przychodzić, to będziemy mieć zupełnie inną jakość. Misiewicz, który się żalił, że młodzi ludzie nie mają jak zdobywać doświadczenia, powinien się przypatrywać Smyrgale.
Inny generał prosi o anonimowość i podkreśla, że Smyrgała ma większe kompetencje niż Macierewicz. – Zastanawiałem się, czy w ten sposób, ktoś próbuje odsunąć ministra Macierewicza? Do tej pory on wybierał sobie same dziwolągi. Może ktoś Macierewiczowi postawił ultimatum: ty obejmiesz to stanowisko, a ktoś inny będzie rządził? Zastanawiam się, kto tam w tym momencie rządzi, bo Macierewicz jest totalnie "odjechany". Przypomina mi prałata Jankowskiego, który w pewnym momencie swojego życia niewiele działał, a robili to za niego tacy jego Misiewicze – spekuluje jeden z generałów.
Wydaje mi się, że jak ktoś pracuje z Macierewiczem, to jest z gruntu zły. Nie mam żadnej dobrej myśli. Nie wyobrażam sobie, żeby ktoś normalny, merytoryczny z nim współpracował. To na pewno coś złego, a być może jest sprawniejszy i mądrzejszy niż poprzednicy.
Prawdziwie prawa ręka ministra
Czym zajmuje się szef gabinetu politycznego? – W największym skrócie, noszeniem teczki za pryncypałami partyjnymi. Funkcjonują na każdym szczeblu: od samorządów po centralne, czyli te działające przy ministerstwach. To są instytucje, które zostały powołane po to, by ulubieńcy danego polityka mieli zapewnione miejsce pracy – mówił w rozmowie z naTemat wprost Paweł Kukiz, lider Kukiz'15.
