
Serdecznie zapraszamy mieszkańców województwa łódzkiego na wspólne oddanie hołdu wszystkim Polakom, którzy zginęli z rąk nazistowskich oprawców.
Miejsce, w którym uczcimy pamięć ofiar niemieckiej zbrodni, jest przepełnione tragicznymi wydarzeniami dla społeczeństwa polskiego. Podczas swojego funkcjonowania, więzienie "Radegast" pochłonęło życie od kilku do kilkunastu tysięcy osób. Apogeum mordów nastąpiło w nocy z 17 na 18 stycznia 1945 roku, kiedy wycofujące się wojska nazistowskie dokonały masowego ludobójstwa. Niemieccy żołnierze zamordowali wówczas ponad 1500 osób - w większości byli to Polacy. Teren byłego więzienia jest obecnie nazywany "miejscem największej niemieckiej zbrodni wojennej".
Wydarzenie będzie odnosiło się do upamiętnienia wszystkich polskich ofiar niemieckich zbrodni z czasów drugiej wojny światowej i będzie sprzeciwem wobec totalitarnych ustrojów politycznych, zbrodniczych ideologii - nazizmu i komunizmu, w których wiara doprowadziła do masowych mordów na obywatelach Polski.
(...) że jest organizowany przez nazistów – to jak nazywanie wycinki puszczy ochroną puszczy.
To, że będą hajlowali przeciw nazizmowi... To jakby Mengele został patronem szpitala.
Jak bolesnym chichotem historii jest, że duchowi spadkobiercy Dmowskiego i terrorysty Niewiadomskiego - zabójcy Prezydenta Narutowicza organizują pikietę przeciwko nazizmowi. Nazizmowi, na który Endecja i Dmowski patrzyli z podziwem.
Faszyści z ONR nie są już marginesem, są czynnie wspierani przez władzę na szczeblu samorządowym i rządowym. Faszyści mają swoje struktury nie tylko w Warszawie, gdzie najgłośniej o nich, lecz także w innych miastach Polski. Tam też musimy wyrazić nasz sprzeciw.
Tak jak i do Prezydent Miasta Warszawa, tak i do Prezydent Miasta Łódź wysłaliśmy list z oczekiwaniem, że na miejscu będą obserwatorzy z miasta i jeżeli ONR będzie łamał prawo, to ich zgromadzenie zostanie rozwiązane.
Jako kustosze pamięci o tragicznych losach więźniów Radogoszcza uważamy, że wszelkie manifestacje noszące znamiona demonstracji politycznych, organizowane pod auspicjami organizacji politycznych i z wykorzystaniem ich symboliki, nie licują z powagą i charakterem miejsca, które winno łączyć we wspólnym doświadczeniu okrucieństwa wojennej pożogi.