Audycja Eski Rock zawieszona, prezenterzy zwolnieni i skrytykowani przez wszystkich, ale sprawa Ukrainek żyje swoim życiem. Kuba Wojewódzki odpowiada na zarzuty Moniki Olejnik. Równie ostro, co dziennikarka i również na łamach prasy. "Jej ostatnie teksty są jak Tupolew z betonu w sanktuarium Bolesnej Królowej Polski" - mówi w rozmowie z Jackiem Żakowskim.
Reklama.
Monika Olejnik w swoim felietonie ostro skrytykowała zachowanie Kuby Wojewódzkiego i Michała Figurskiego na antenie Eski Rock. Krytykowała oczywiście feralną wypowiedź o Ukrainkach. "Szkoda, że Kuba nic nie rozumie, bo Figurski nigdy niczego nie rozumiał" - pisała. Według dziennikarki prezenterzy co prawda obnażyli "polskiego chama", ale stanęli przez to w tym samym szeregu, co ojciec Rydzyk i Andrzej Lepper.
Teraz adresat tych słów postanowił jeszcze ostrzej odpowiedzieć na te zarzuty. Według Wojewódzkiego ostatnie teksty Olejnik na jego temat są "jak Tupolew z betonu w sanktuarium Bolesnej Królowej Polski", bo w zamyśle miało być poważnie, a koniec końców wyszło jej zupełnie odwrotnie - raczej śmiesznie.
Dziennikarz, który z Moniką Olejnik zna się od dwudziestu lat mówi, że jeżeli jest dla niej chamem, to on i reszta krytyków są co najwyżej "mentalnym disco polo z tabloidowym systemem operacyjnym"
W rozmowie z Jackiem Żakowskim, Kuba Wojewódzki odnosi się do zarzutów, które padają pod jego adresem ze wszystkich stron. Dziennikarz przekonuje, że swoim sposobem uprawiania humoru i błaznowania stara się zmieniać świat na lepsze. Chce udowodnić, że "50-letni kretyn ma coś w głowie", a nie jest jedynie "pupilkiem tabloidów"
Kuba Wojewódzki mówi wprost, że jego dobre samopoczucie jest "policzkiem wymierzonym kołtunowi siedzącemu w ludziach, którzy - jak Monika Olejnik - uprawiają pseudointelektualne kołtuństwo.
Na zakończenie Wojewódzki po raz kolejny przeprosił. Tym razem bez żadnego ale. Jednocześnie odcinając się nieco od Michała Figurskiego, mówiąc, że takie sytuacje ogarniają na swój własny koszt.
Całą rozmowę Jacka Żakowskiego z Kubą Wojewódzkim przeczytasz w "Polityce".
Reklama.
Monika Olejnik
felieton dziennikarki w "Gazecie Wyborczej"
Kuba obraził kobiety i zamiast od razu uderzyć się w piersi, mówi, że jego audycja nie jest dla każdego, podobnie jak filmy. CZYTAJ WIĘCEJ
Kuba Wojewódzki
w wywiadzie dla "Polityki"
Monika ostatnio bardzo chce być bolesną królową Polski. Gdybym miał wejść na ten poziom dyskusji, pozbawiającej nas prawa do krytycznej, autorskiej metody, to poradziłbym jej, żeby zamiast szukać dla siebie kolejnych butów, raczej wpadła do jakiegoś teatru zobaczyć, jakie eksperymenty ludzie robią z metaforą.
A gdzie jest słuszny gniew Olejnik czy Warzechy, kiedy na stadionach kibole krzyczą antysemickie i rasistowskie hasła?
Czuję, gdzie przegięliśmy. Ale nie chcę przepraszać jako rasista, ksenofob, szowinista, który się zdemaskował. Chcę przepraszać jako zawodowy błazen, któremu żart się nie udał.