
Reklama.
Dziennikarze TVN24 wzięli pod lupę Polską Fundację Narodową oraz autorów kampanii "Bezpieczne sądy". Jak ujawnili, w gorącym momencie tej kampanii, 12 września, odpowiedzialni za akcję Piotr Matczuk i Anna Plakwicz byli gośćmi w siedzibie PiS przy Nowogrodzkiej w Warszawie. Choć przecież niektórzy przedstawiciele władz zaprzeczali, że partia i rząd mają cokolwiek wspólnego z kampanią.
Ale przy okazji wyszło jeszcze jedno. Jak Polska Fundacja Narodowa może zajmować się promowaniem Polski na świecie, skoro – dzwoniąc do PFN – nie sposób porozumieć się po angielsku?
Dziennikarz dzwoni do Polskiej Fundacji Narodowej i zadaje pytanie po angielsku...posłuchajcie :) pic.twitter.com/ouxJBXcvXs
— Marian Sokołowski (@argiessone) 20 września 2017
Na proste pytanie o to, czy fundacja dysponuje jakimikolwiek informacjami w języku angielskim, najpierw pada długie "yyyyyy", potem następuje cisza a po chwili słychać dźwięk odkładanej słuchawki. Na stronie internetowej PFN zaś wszelkie informacje są wyłącznie po polsku.
No i tak w prosty sposób wyszło szydło z worka – do czego naprawdę służy władzy Polska Fundacja Narodowa.
źródło: tvn24.pl