
Reklama.
Jak pisze Michał Krzymowski z "Newsweeka", Witold Ziobro pojawia się w głównej siedzibie Banku Pekao od wielu tygodni, ale formalnie zatrudniono go dopiero kilka dni temu. Brat ministra sprawiedliwości objął stanowisko doradcy zarządu do spraw cyberbezpieczeństwa.
Pekao to drugi największy bank w Polsce. Kilka miesięcy temu został zrepolonizowany. Na czele spółki stanął wówczas Michał Krupiński, były prezes PZU kojarzony ze środowiskiem ministra sprawiedliwości.
Michał Krupiński, nazywany "złotym dzieckiem PiS", wcześniej przez 14 miesięcy był prezesem PZU. W marcu ze stanowiska odwołał go wicepremier Mateusz Morawiecki, który w zeszłym roku przejął nadzór nad bankiem. Nieoficjalnie wiadomo, że dymisja była efektem tarć różnych frakcji obecnego rządu.
Także tam za czasów Krupińskiego Witold Ziobro był szarą eminencją, a ostatecznie zatrudniono go na stanowisku doradcy zarządu w spółce-córce PZU Życie. Stracił stanowisko, gdy odwołano Krupińskiego.
Tygodnik przypomina, że za czasów prezesury Krupińskiego w PZU zatrudnienie w spółkach grupy znaleźli m.in. żona Ziobry Patrycja Kotecka (zajmuje dyrektorskie stanowisko w należącej do PZU spółce Link 4) i szef jego dawnego stowarzyszenia "Katon" Marcin Szuba. Z kolei zarząd PZU Życie rozrósł się do jedenastu osób. Znalazł się w nim m.in. były adwokat Ziobry Bartłomiej Litwińczuk. Według "Newsweeka" Krupiński i brat ministra sprawiedliwości to współpracownicy i przyjaciele.
Źródło: newsweek.pl