Jednak retoryka
Pawła Kukiza uległa drastycznej zmianie i ideały, które przyświecały przewodniczącemu trzeciej co do wielkości partii w Sejmie odeszły w niepamięć. - Być może będziemy zmuszeni, by założyć partię. - powiedział
Paweł Kukiz. Patrzę z niepokojem na to, co robi partia władzy przy ordynacji wyborczej, na te zapowiedzi. Więc na wszelki wypadek niech sobie ta partia rozpatruje taką okoliczność, że trzeba taką partię założyć, by nie obudzić się z ręką w nocniku, kiedy
prezes Kaczyński stwierdzi, że w wyborach samorządowych mogą brać udział tylko podmioty partyjne. Mogą zrobić wszystko, proszę pana, bo mają tam kilku posłów więcej, niż pozostałe opcje polityczne, więc taka partia na wszelki wypadek niech sobie leży. - dodał przewodniczący ruchu i tym prawdopodobnie rozstrzygnął przyszłość swojej siły politycznej.