Wcześniej, nim przeciwnicy protestu lekarzy zaczną dowcipkować, że oto
młodzież postanowiła trochę schudnąć i stąd ta głodówka, trzeba podkreślić jedną rzecz – zanim organizm zacznie się w sposób zauważalny pozbywać tkanki tłuszczowej, w pierwszej kolejności pozbywamy się składników odżywczych. To dlatego właśnie niektórzy reagują na głodówkę otępieniem, a inni wprost przeciwnie – łatwiej się irytują. Po prostu nasze organizmy różnie reagują na "braki w zaopatrzeniu". Zanim na dobre zacznie spalać tłuszcz, prowadzący głodówkę zacznie odczuwać skutki niedożywienia.
Leżeć i nie myśleć o jedzeniu
– Należy wystrzegać się zbędnego wysiłku, dużo leżeć. Nasze mięśnie nie będą tak sprawne jak zwykle – wyjaśnia Damian Patecki. Może pojawić się ból mięśni.
Głodówka może doprowadzić do braków mikro i makroelementów, co zwykle objawia się wypadaniem włosów i brzydkim wyglądem skóry.
Organizm jest osłabiony, szybko się męczy. Spada temperatura ciała, co może w dłuższej perspektywie skutkować uszkodzeniem organów wewnętrznych. Tylko naprawdę zdrowe osoby mogą poważyć się na wzięcie udziału w głodówce. Osoby z
cukrzycą, nadciśnieniem czy inną przewlekłą chorobą decyzję o głodówce powinny bardzo dokładnie przemyśleć, bo grozi ona nie tylko zdrowiu, ale nawet ich życiu.