Paraliż senny już kilka razy pojawił się jako główny temat horrorów.
Paraliż senny już kilka razy pojawił się jako główny temat horrorów. Kadr z filmu "Dead Awake"

Przerażający stan między snem, jawą a demonem, frapuje i przeraża ludzi od zawsze. Nawet jeśli nigdy nie doświadczyliśmy paraliżu sennego, to na pewno o nim słyszeliśmy od znajomego lub "widzieliśmy" to zjawisko na obrazach. Od niedawna pojawia się też w filmach. Możemy więc zobaczyć ,z jakim uczucie zmagają się niektórzy z nas. Oczywiście w podkręconej formie.

REKLAMA
To pozornie jedno z wielu zaburzeń snu. Ot, budzimy się z zachowaniem świadomości, ale i porażeniem mięśniowym. Czasem mogą pojawić się halucynacje. Naukowe wyjaśnienie nie oddaje w pełni tego uczucia bezradności. I umierania. By zrozumieć ten stan, trzeba przeżyć go na własnej skórze, bo nawet najlepszy film tego nie odda. Wyobraźcie sobie, że nagle budzicie się w środku nocy. Nie możecie się ruszyć, serce wali jak oszalałe, czujecie też obecność czegoś złego. Trwa to kilka chwil, ale pamiętacie do końca życia. Więcej o paraliżu sennym poczytacie w tym artykule.
Paraliż senny jest świetnym motywem na horror, bo jest bliski wielu osobom. A liczba ta ze względu na nasz tryb życia stale się powiększa. Dlatego w ostatnim czasie pojawił się jako główny temat w 3 filmach. Z różnym skutkiem, ale i tak warto obejrzeć, nawet w ramach ciekawostki.

Slumber (2017)

W filmie "Slumber" na zaburzenia snu cierpi cała rodzina: rodzice i córka lunatykują, ale to syn doświadcza paraliżu z demonem gratis. Wszystkim się to uaktywnia równocześnie. Próbuje ich ratować pani doktor (Maggie Q), która miała podobne doświadczenia w dzieciństwie i przez to teraz pomaga ludziom z nocnymi problemami. Tę postać musiał wymyślić jakiś as intelektu. Jako lekarka od zaburzeń snu... nie wie czym są zmory, mary, zjawy i inne demony, które są niemal nieodłącznym elementem paraliżów (dobrze, że wie chociaż co to jest Wikipedia). Pomijając fakt, że koszmar po angielsku - "nightmare", dosłownie znaczy nocna mara...
logo
Kadr z filmu "Slumber"
Oprócz tego głupiego przeoczenia, "Slumber" to przyzwoity horror, który ma kilka mocnych momentów. Nie jest ani słaby, ani wybitny, taki "amerykański", ale zdecydowanie gorszy od np. nieco pokrewnego "Babadooka". Trudno powiedzieć kogo (i czy w ogóle) bardziej przerazi: osoby, które doświadczyły paraliżu, czy te, co dopiero mogą poczuć ten okropny stan. Ja podskoczyłem raz. Akurat ten film nie opiera się tylko i wyłącznie na wyskakujących nagle straszydłach (tzw. scare jumpach), ale napięciu, które momentami bywa trochę nużące. Tak czy siak chcemy dowiedzieć się jak pokonać demona, niestety rozwikłanie tej tajemnicy nie zachwyci osób, które często doświadczają paraliżu sennego.
Film wchodzi na ekrany kin w całej Polsce 10 listopada.

Dead Awake (2016)

Choć za "Dead Awake" odpowiadają twórcy popularnej serii "Oszukać przeznaczenie", to sprawia wrażenie kina klasy B. Paraliż senny w tym filmie to wręcz teoria spiskowa. Wszak ludzie na całym świecie mają podobne historie, w których pojawia się, w tym przypadku, stara wiedźma. Wiele ludzi umiera też w trakcie snu w niewyjaśnionych okolicznościach. Gdy śmierć odbiera siostrę i innych znajomych głównej bohaterki, ta próbuje znaleźć sposób na pokonanie maszkary. Zakończenia nie zdradzę.
logo
Kadr z filmu "Dead Awake"
Moment paraliżu jest pokazany w filmie dość "realistycznie". Tak chyba każdy siebie widzi, gdy coś pójdzie nie tak z naszym snem. Nie ma więc zbytnich udziwnień, a stara wiedźma przypomina tę z "Klątwy". Prosty zabieg, a czasem jest serio strasznie. Niestety równie co strasznie, bywa momentami tak nudno i drętwo, że można mimowolnie usnąć i obudzić się sparaliżowanym. A może taki był zamiar twórców?
Film do obejrzenia jak na razie tylko 27 lub 31 października na maratonach Halloween w kinach sieci Cinema City, Helios i Multikino.

The Nightmare (2015)

"The Nightmare" nie jest typowy horrorem, ale dokumentem. Jednak ze względu na tematykę ogląda się z go gęsią skórką. W dokumencie przedstawione są historie 8 różnych osób, które reżyser odszukał w internecie. Nie radzą sobie w życiu przez doświadczenia związane z paraliżem sennym. W dokumencie, wbrew pozorom, nie dowiemy się skąd to się bierze, bo twórcy postanowili pominąć naukę i skupić się na wybujałych wizjach bohaterów.
logo
Kadr z filmu "The Nightmare"
Dokument "The Nightmare" na początku wydaje się interesujący. Opowieści bohaterów trzymają się ogólnych przesądów i intrygują. Później niemal wszyscy odlatują, a ich przerażające wspomnienia są odpowiednio zwizualizowane. Szkoda mi tych ludzi, bo podsycani przez twórcę (a podobno też to przeżył) popuścili wodze fantazji i opowiadają o paranormalnych rzeczach. Jeden z bohaterów widział kosmitów i to nawet nie śpiąc w łóżku, tylko idąc przez mieszkanie. Kilku bohaterów ma wręcz podręczników schizofrenię i powinni się leczyć, a nie grać w filmie. Wyszła tania sensacja, a ich lęki mogły zostać jeszcze pogłębione.
Dokument jest do obejrzenia na Netflixie.