Cezary Pazura po raz kolejny wypowiedział się na tematy polityczne. Tym razem był gościem w programie Kuby Wojewódzkiego i znów było o "Różańcu do granic" i domniemanym zaangażowaniu po jednej ze stron politycznego sporu w Polsce.
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
Pazura oceniając udział w Różańcu do granic, powiedział, że nie brał udziału w żadnej inkwizycji, bo jak to określił, "jestem apolityczny i nie angażuję się politycznie w nic". Jak się wyraził, jeśli to co robi, jest wykorzystywane politycznie, "to niech ci, co to wykorzystują, mają z tym problem". I tym razem zaszokował, parodiując postawę tych, którzy publicznie komentują jego zaangażowanie. Zaśpiewał niczym ksiądz psalm na mszy: "Media wiedzą swoje, a ja to pie***lę".
Jednak pomimo deklarowanej apolityczności, wypowiedział się jednoznacznie na temat konstytucji, która jego zdaniem jest do wymiany już od dawna. – Kto ci tę konstytucję wymyślił? Komuniści ci wymyślili – powiedział. Aktor w zdecydowany sposób wypowiedział się przeciwko narkotykom. Nie dał się sprowokować Kubie Wojewódzkiemu, który zagadnął go, że ostatnio zatrzymano dilera Cezarego P. – Narkotyki? Przecież wiesz, że jestem przeciwnikiem – odparł Pazura.
Przypomnijumy, że aktor zaangażował się w inicjatywę "Różaniec do granic", ogólnopolską modlitwę wzdłuż granic, w której wzięły udział tysiące Polaków. Jego zdaniem modlący się ludzie mogą być znakiem drogowym dla współczesnej Europy. Bardzo wiele może zdaniem aktora zmienić nawet jeden modlący się człowiek, a co dopiero tysiące.
Pazura jednoznacznie wypowiedział się też na temat Czarnego Protestu. Mówił w TVP Info Michałowi Rachoniowi, że z aborcją nie jest nam po drodze, a jemu samemu szkoda czasu na marsze. Jak jednak zaznaczył, nie odmawia uczestnikom prawa do demonstrowania, bo mamy demokrację.