
Ten pomnik od lat w Rzeszowie budzi ogromne emocje a sprawa jest wyjątkowo skomplikowana. O tym, że monument zostanie zburzony, mówi się od dawna. Los jego wydaje się przesądzony ze względu na to, iż stoi on na działce należącej do... Kościoła. W 2006 r. głosami samorządowców z PiS i Ligi Polskich Rodzin rzeszowscy radni podjęli uchwałę o sprzedaży działki, na której stoi pomnik, zakonowi oo. Bernardynów. Sprzedaż to w sumie trochę za duże słowo – nieruchomość przekazano zakonnikom za 1 proc. jej wartości – ok. 30 tys. zł. Sam monument nie został wyłączony w akcie przekazania gruntu. A że nie jest wpisany do rejestru zabytków – nie podlega ochronie.
Dziennik "Nowiny" podał, że "Czyn Rewolucyjny" może zostać zrównany z ziemią już w przyszłym roku. "Jest to możliwe, jeżeli taką decyzję wyda w czerwcu wojewoda. Ma w tym poparcie IPN, który swoje zdanie wyraził w ostatnim liście do prezydenta Tadeusza Ferenca" – pisze gazeta. Dyrektor rzeszowskiego oddziału Instytutu nie ma zaś wątpliwości, iż w obecnych czasach nie ma miejsca na pomniki takie jak ten.
Nadal niewielka jest wśród mieszkańców miasta wiedza o tym, że upamiętniany przez ten pomnik czyn rewolucyjny obejmował także m.in. krwawe utrwalanie władzy ludowej po 1944 r. i związane z tym akty zbrodni i bezprawia.
Tadeusz Ferenc wcześniej apelował do IPN o to, by Instytut uwzględnił zdanie mieszkańców. Ostatnio wystąpił z wnioskiem do Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków o wpisanie pomnika w rejestr – wówczas monument byłby objęty ochroną.
Krajobraz kulturowy, w którym żyjemy, jest przestrzenią historycznie ukształtowaną przez naszych poprzedników. Na nas spoczywa obowiązek dokonywania odpowiedniej waloryzacji tej przestrzeni tak, aby z najcenniejszych jej elementów mogli korzystać nasi następcy. Monument prof. Mariana Koniecznego jest wytworem artystycznym, dziełem sztuki pomnikowej poprzedniej epoki, której wartość pretenduje do bezwzględnego zachowania dla współczesnych i przyszłych pokoleń.
A może niech się IPN od naszego pomnika odpie**oli łaskawie??? Kogo boli, że stoi??? Księdza? Bo mu się brudne myśli po łbie kołaczą jak przez okno patrzy??? Czy jaka cholera jeszcze??? Niech stoi jak stał....
Rozebrać i oddać "Braciszkom" za symboliczną złotówkę plac w centrum miasta??? dziwne.
Cipę powinni zostawić, szkoda by było. Można tam coś dokleic i zrobic pomnik seksu.
Kilka lat temu katolicki ruch o nazwie w.u.z., potraktował pomnik niczym słup ogłoszeniowy. W monumencie pod osłoną nocy wywiercono dziury. Początkowo pojawił się tajemniczy baner z hasłem: "Nie Prezydent, nie Bernardyni, Ty zadecydujesz". Ale niedługo potem na pomniku zawisła reklama Festiwalu Wiary.