
Kto jednak choć od czasu do czasu słucha toruńskiej rozgłośni, musiał usłyszeć panią poseł. Gabriela Masłowska z Radiem Maryja związana jest właściwie od początku istnienia stacji – jest publicystką rozgłośni oraz jej bardzo częstym gościem. Nie ma wątpliwości, że gdyby nie stała obecność na antenie radia o. Tadeusza Rydzyka, Gabriela Masłowska nie mogłaby liczyć na stałą obecność w sejmowych ławach nieprzerwanie od 16 lat.
Gabriela Masłowska po raz pierwszy przy Wiejskiej pojawiła się w 2001 r. Wówczas na politycznej scenie zaistniało nowe, radykalne ugrupowanie powiązane z Młodzieżą Wszechpolską – Liga Polskich Rodzin. Nieformalny patronat nad LPR-em stanowiło właśnie Radio Maryja a ugrupowanie zawiązało współpracę z politykami o wyraźnie prawicowych poglądach, często pojawiającymi się u boku o. Tadeusza Rydzyka: Antonim Macierewiczem, Janem Łopuszańskim czy Gabrielem Janowskim. Głównym hasłem polityków tej partii był wówczas sprzeciw wobec wejścia Polski do Unii Europejskiej. Gabriela Masłowska zaś z trybuny sejmowej porównywała plany przyjęcia w Polsce euro do zdrady narodowej.
(...) zakładanie, że Europejski Bank Centralny będzie lepiej niż my rozumiał charakter naszych polskich uwarunkowań, jest absurdem, zaś wierzenie, że w swej polityce będzie kierował się naszym polskim interesem, jest absurdem do kwadratu. Być może zwolennicy likwidacji polskiego złotego nie mówią tego wprost, ale tak naprawdę przyjmują oba te założenia - to jest błąd w myśleniu. Jeżeli jednak niektórzy z nich nie przyjmują tych założeń, to sprawa jest poważniejsza, bowiem oznacza to, że chcą oni przekazać nasze kompetencje w zakresie polityki pieniężnej instytucji zagranicznej, mając świadomość, to już nie jest błąd, lecz balansowanie na linii zdrady.
Panie ministrze, czy biorąc pod uwagę przedstawione w moim pytaniu argumenty, jest pan gotów zawrócić z drogi zmierzającej do likwidacji suwerenności monetarnej Polski?
Przeglądają sejmowe stenogramy sprzed kilkunastu lat można się natknąć na ciekawe cytaty. Już wtedy, w 2004 r., posłanka Masłowska nie szczędziła słów krytyki przyszłemu liderowi Nowoczesnej, a wtedy głównemu ekonomiście jednego z prywatnych banków, Ryszardowi Petru.
Pragnę ostrzec państwa przed działalnością głównego ekonomisty banku Ryszarda Petru. Na falach polskiego radia wezwał organy państwa polskiego do nasilenia kampanii zachwalania likwidacji polskiego złotego. To jest skandal. Ryszard Petru jest głównym ekonomistą banku będącego własnością kapitału, którego siedziba nie leży w Polsce i z tego powodu nie powinien wtrącać się w nasze sprawy wewnętrzne.
W 2007 r. Gabriela Masłowska wystartowała w wyborach parlamentarnych z list Prawa i Sprawiedliwości i od tej pory pozostała wierna Jarosławowi Kaczyńskiemu. Choć wiadomo, że należy ona do grupy posłów, którzy prezesowi PiS czasem sprawiają kłopot. W 2014 r. tzw. ekipa toruńska miała problem z uzyskaniem dobrych miejsc na listach PiS w wyborach do parlamentu. – Nasi kandydaci muszą się kierować jedną lojalnością: wobec prezesa. A z kandydatami ojca dyrektora różnie do tej pory bywało – tłumaczył wówczas anonimowo jeden z europosłów PiS. Jedna z najważniejszych europosłanek związanych z o. Tadeuszem Rydzykiem, Urszula Krupa, nigdy nie zdecydowała się na przystąpienie do PiS, choć kandydowała z list tego ugrupowania.
Choć prezydent Lech Kaczyński podpisał w 2007 r. Traktat Lizboński, to posłanka Masłowska głosowała przeciwko ustawie o ratyfikowaniu tego dokumentu.
Istotą traktatu lizbońskiego jest przeniesienie kolejnych kompetencji Rzeczypospolitej na szczebel ponadnarodowy. My nazywamy to po prostu przekazaniem części naszej suwerenności. Jeżeli przekazanie naszych praw suwerennych nie będzie nas nic obchodziło, nie będzie budziło odruchu buntu, wstydu, żalu, to czy w ogóle chcemy nadal mieć własne państwo? Czy nie obawia się pan, panie marszałku, że za kilka czy kilkanaście lat wnuk uzna pana za tego, kto uczestniczył w procesie likwidacji państwa polskiego?