Ryszard Petru i kandydat Nowoczesnej na prezydenta Warszawy Paweł Rabiej
Ryszard Petru i kandydat Nowoczesnej na prezydenta Warszawy Paweł Rabiej Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta

Zgłoszenie przez Platformę kandydatury Rafała Trzaskowskiego na prezydenta Warszawy wprowadziło nerwowe reakcje nie tylko w PiS, ale także w szeregach opozycji, a szczególnie w Nowoczesnej. Jej kandydat na prezydenta stolicy Paweł Rabiej przywitał w wyścigu opozycyjnego kontrkandydata... ciosem poniżej pasa.

REKLAMA
O tym, że huczne deklaracje o starcie zjednoczonej opozycji w wyborach samorządowych na razie można włożyć między bajki świadczą reakcje po wystawieniu przez PO Rafała Trzaskowskiego na prezydenta Warszawy.
Największe niezadowolenie z tego faktu pokazuje Nowoczesna, choć ta partia też zgłosiła wcześniej swojego kandydata Pawła Rabieja. Jednak reakcja samego Rabiega na start Trzaskowskiego jest daleka od politycznej gry fair play i przypomina bardziej atak w stylu polityków PiS.
Jak Rabiej przyjął informację o stracie Trzaskowskiego? "Witamy @trzaskowski_ w wyścigu o @warszawa. Czekamy na wizję miasta. Ostatnią przedstawiał jako szef sztabu @hannagw - ciekawe czy aktualna” – napisał złośliwie na Twitterze.
Większość komentujących wpis Rabieje ocenia krytycznie. "Zamiast walczyć z wspólnym wrogiem, pan pomaga PiS-owi, po co? Sorry, N, co Wy robicie? Ogarnijcie się!" – napisała w komentarzu pod wpisem Rabieja jedna z użytkowniczek Twittera.
I rzeczywiście, walcząc między sobą kandydaci opozycji będą pracować w kampanii na zwycięstwo Patryka Jakiego albo Stanisława Karczewskiego.