Siergiej Andriejew rosyjski ambasador już wcześniej musiał tłumaczyć się ze swoich słów. Obecne też się nie spodobają.
Siergiej Andriejew rosyjski ambasador już wcześniej musiał tłumaczyć się ze swoich słów. Obecne też się nie spodobają. Fot. screen/facebook.com/RTRussian

Wojna z pamięcią historyczną jest absolutnie nie do przyjęcia – skomentował Siergiej Andriejew, ambasador Rosji w Polsce, w rozmowie z dziennikarzami rosyjskiej stacji RT. Wypunktował, co kryje się pod ustawą dekomunizacyjną. Odbije się to na i tak fatalnych relacjach dyplomatycznych między naszymi krajami.

REKLAMA
Ambasador z trudem ukrył rozczarowanie poczynaniami obecnie rządzących w Polsce. Tłumaczył w rozmowie z dziennikarzami RT, że "walcząc" z pomnikami żołnierzy-wyzwolicieli przeinaczają historię. Zdaniem prawicowych polityków, żołnierze Armii Czerwonej przynieśli tylko zniewolenie ze strony Związku Radzieckiego. Dlatego trzeba skończyć z fałszywym poczuciem wdzięczności.
– To jest faktycznie przeinaczanie. Tak, były trudne sprawy, trudne wydarzenia w naszej historii, ale jest jeden fundamentalny fakt: Polska została ocalona przez Armię Czerwoną, istnieje dzisiaj dzięki tym ludziom, dla uczczenia których postawiono te pomniki. I wojna z pamięcią historyczną jest dla nas absolutnie nie do przyjęcia. My z taką logiką nigdy się nie zgodzimy – tłumaczy Siergiej Andriejew.
Zdaniem ambasadora Rosji strona polska tworzy napięcie między krajami i prowokuje do ostrzejszej dyskusji. Może to mieć smutne konsekwencje. – My do pewnego momentu rzetelnie staraliśmy się, by dojść z naszymi polskimi partnerami do wzajemnego zrozumienia. Jednak w ostatnim czasie doszliśmy do wniosku, że teraz, w obecnych warunkach, nie ma to sensu – dodał ambasador.
Ustawa o dekomunizacji została przyjęta przez Sejm z początkiem kwietnia 2016 roku. Tego miesiąca prezydent Andrzej Duda podpisał jej nowelizację. Z miejsc publicznych zniknąć mają symbole byłego ustroju. Nie ma w niej mowy o pomnikach żołnierzy radzieckich.
– W dokumentach wyjaśniających, w wypowiedziach posłów podczas dyskusji nad poprawkami mówiło się jednoznacznie, że pomniki żołnierzy-wyzwolicieli, które znajdują się, poza obszarem pochówków wojskowych są postrzegane przez władze polskie, jako propagujące komunizm. Właśnie z tym kategorycznie się nie zgadzamy – podkreślił Siergiej Andriejew.
Wywiad został opublikowany 4 listopada w Dniu Jedności Narodowej. Święto upamiętnia wypędzenie Polaków z Kremla w 1612 r.
Źródło: RT