
Zupełnie nie trafia do mnie argumentacja, w myśl której dekomunizacja, tak zaniedbana przez poprzednie rządy, to jakiś mało znaczący kaprys obecnych władz, przewrażliwionych na punkcie historii. Że dyskusja o jakichś tam pomnikach, jakichś tam postaciach, które nie zapisały się w pamięci Polaków zbyt dobrze, to zawracanie głowy. Że mamy inne problemy...
Niniejsza umowa reguluje współpracę Stron w zakresie rozwiązywania wszelkich spraw związanych z ustalaniem, rejestracją, urządzaniem, zachowaniem i należytym utrzymaniem miejsc pamięci i spoczynku - polskich w Federacji Rosyjskiej i rosyjskich w Rzeczypospolitej Polskiej - żołnierzy i osób cywilnych poległych, pomordowanych i zamęczonych w wyniku wojen i represji, zwanych dalej "miejscami pamięci i spoczynku". Postanowienia niniejszej umowy obejmują także sprawy związane z ekshumacją szczątków zwłok i godnym ich pamięci ponownym pochowaniem. Czytaj więcej
Oburzający? Tak, oczywiście. Obraźliwy dla nas, dla naszej pamięci historycznej? Tak. Ale przede wszystkim jest to obraźliwe dla samych Polaków. Wszak chodzi o tę tragiczną i heroiczną stronicę historii Polski, kiedy to jej naród, jej żołnierze ramię przy ramieniu z radzieckimi żołnierzami walczyli o wyzwolenie swojej ojczyzny. Czytaj więcej
Demontaż pomników Armii Czerwonej nie jest skierowany przeciwko Rosji i Rosjanom. Polacy doskonale zdają sobie sprawę, że miliony Rosjan były ofiarami tego samego nieludzkiego totalitaryzmu. Jesteśmy przekonani, że wszystkie ofiary zasługują na pamięć i szacunek. Ten właśnie szacunek nakazuje usuwanie pomników stanowiących pozostałość propagandy i fałszujących historię.
Napisz do autora: waldemar.kowalski@natemat.pl
