Był już wszędzie. Na lewicy, prawicy i w centrum. W PZPR, SLD, Ordynackiej i przy ojcu Rydzyku. Zawsze ustawiał się z prądem polskiej polityki i płynął, a właściwie unosił się z jej głównym nurtem. Właśnie wypłynął przy nowej partii Jarosława Gowina. Michał Zaleski, prezydent Torunia, to mistrz Polski w politycznym utrzymywaniu się na powierzchni. Ale wyborcom wolty Zaleskiego nie przeszkadzają. Kolejne wybory wygrywa w cuglach, a – jak pokazują ostatnie sondaże – popiera go prawie 70 proc. mieszkańców miasta.
Będzie doradzał w sprawach samorządowych
Okazało się, że znalazł się w gronie ekspertów, którzy doradzą nowemu ugrupowaniu w sprawach samorządowych. Znaleźli się wśród nich także m.in. prezydenci Kielc Wojciech Lubawski i Kalisza Grzegorz Sapiński.
– Toruń jest jednym z miast, którego rozwój docenił wicepremier Jarosław Gowin podczas konwencji założycielskiej swojej nowej partii Porozumienie. Zostałem na nią zaproszony jako samorządowiec, obok prezydentów burmistrzów i wójtów innych miast i miejscowości – tłumaczył Michał Zaleski w rozmowie z toruńskimi "Nowościami”.
– Nie będę członkiem partii Porozumienie - moją partią pozostaje Toruń! Będę natomiast działał w zespole doradczym Rady Samorządowej. Rada ma się skupić głównie na samorządzie służącym obywatelom, z ich podmiotową rolą. W radzie istotny jest więc udział osób spoza partii, fachowców, ekspertów w tej dziedzinie, czyli przede wszystkim doświadczonych samorządowców – wyjaśnił.
Michał Zaleski stoi na czele lokalnego ruchu Czas Gospodarzy, który w obecnej radzie miasta współpracuje zarówno z PiS, jak i z PO. Wcześniej jako radny miejski należał do klubu SLD, chociaż nie był członkiem tego ugrupowania. Dawniej działał w PZPR. Według najnowszego sondażu dla "Gazety Wyborczej” Zaleskiego popiera 67 proc. mieszkańców Torunia.
Co o nowym politycznym zajęciu prezydenta Zaleskiego sądzi SLD? Jerzy Wenderlich, były wicemarszałek Sejmu i były poseł Sojuszu z Torunia nie chce oceniać wyborów prezydenta miasta.
– Każdy ma prawo układać swoje życie publiczne tak jak mu pasuje. To są indywidualne wybory. Scena polityczna jest płynna. A więc w kategoriach polityki, czy partyjności nie jestem w stanie prezydenta Zaleskiego oceniać. Mogę go oceniać jako prezydenta miasta i uważam, ze jest dobrym gospodarzem Torunia – mówi w rozmowie z naTemat Wenderlich.
A gdzie miejsce na wartości?
Dużo bardziej krytyczna jest Partia Razem. "W zasadzie nie powinno to nikogo dziwić, że osoba składająca wiernopoddańcze hołdy ojcu Rydzykowi próbuje związać się z formacją bliską władzy. Szczególnie, że w wyczuwaniu wiatrów historii prezydent Zaleski jest już doświadczony” – napisali m.in. działacze Partii Razem w mediach społecznościowych.
"Zastanawia nas jednak, gdzie w tych wszystkich woltach znajduje się miejsce na politykę opartą na wartościach? Czy naprawdę są one nieistotne, a liczy się tylko ogrzanie się przy tych, którzy akurat są u władzy?” – pytają retorycznie.
Prezydent Zaleski jest prezydentem Torunia od 2002 roku, już czwartą kadencję. Zawsze wygrywał wybory z ogromnym poparciem mieszkańców, deklasując rywali.