Reklama.
O przyczynach konfliktu między Kaczyńskim, a Wałęsą napisano już kilka książek i nieskończoną liczbę artykułów, ale panowie w sądzie spotkają się z konkretnego powodu. Lech Wałęsa rok temu na Facebooku napisał, że odpowiedzialność za katastrofę smoleńską ponosi przede wszystkim Jarosław Kaczyński. Prezes PiS domaga się przeprosin i koniec końców sprawa trafiła do sądu. 4 grudnia odbędzie się pierwsze posiedzenie.
Zapowiada się ciekawy proces. Lech Wałęsa już oświadczył, że przepraszać nie będzie i trudno liczyć na polubowne rozwiązanie tej sprawy. Tym samym sąd będzie usiał orzec, czy Jarosław Kaczyński słusznie domaga się przeprosin, czy też nie. Jarosław Kaczyński będzie musiał dowieść, że to nie on odpowiada za tragiczny wypadek prezydenckiego samolotu, a Lech Wałęsa będzie z pewnością udowadniał, że to z winy prezesa doszło do katastrofy.
Dla byłego prezydenta to kolejny problem na głowie w ostatnim czasie. Przypomnijmy, że instytut jego imienia ma potężne długi.
źródło: RMF FM