
Skandal z piosenkarką Dorotą R. rozkręca się na dobre. Po informacjach o jej zatrzymaniu i o jego kulisach, teraz na jaw wychodzą kolejne fakty. Okazało się, że miała szantażować swojego byłego partnera Emila H. i próbować wyłudzić naprawdę duże pieniądze. Ma jej za to grozić nawet 5 lat więzienia.
REKLAMA
Jak już pisaliśmy, Dorota R. została zatrzymana za rzekome groźby i szantaż w stosunku do jej byłego partnera oraz próby wymuszenia od niego miliona złotych za współpracę z grupą przestępczą. Właśnie okazało się, że prokuratura postawiła jej zarzuty, a grozi jej kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Jednak Roman Giertych, pełnomocnik pokrzywdzonego, zadeklarował, że będzie domagał się dla niej wyższej kary. Mecenas chce zmiany zarzutu wpływania groźbą na świadka na usiłowanie wymuszenia rozbójniczego w ramach grupy przestępczej. A za to kodeks karny przewiduje o wiele wyższą karę: do 10 lat więzienia. – Zarzuty z art. 245 kk dla Doroty R. Oskarżyciel posiłkowy będzie chciał w sądzie przekształcić na 258 kk oraz 282 kk, czyli wymuszenie rozbójnicze w ramach zorganizowanej grupy przestępczej - napisał na Twitterze.
źródło: se.pl