
Jak podaje "Super Express", komornik zajął pieniądze na koncie Zbigniewa Zamachowskiego. Pieniądze zabezpieczono na poczet zaległych alimentów, które aktor powinien płacić swojej byłej żonie na ich dzieci.
REKLAMA
Od rozwodu Zbigniewa Zamachowskiego i Aleksandry Justy minęło już pięć lat. Aktor zobowiązał się wtedy płacić łącznie 18 tys. zł na czwórkę ich pociech: Marysię, Antoniego, Tadeusza i Bronię. Jednak z powodu coraz skromniejszych angaży, a w związku z tym mniejszych zarobków, aktor wystąpił do sądu o zmniejszenie kwoty alimentów. Obniżono je do 14 tys. zł. Na niepełnoletnie wówczas dzieci – Tadeusza i Bronię – miał płacić po 4,5 tys. zł. Na pełnoletnie – Marysię i Antoniego – po 2,5 tys. zł.
We wrześniu pełnoletność osiągnął także Tadeusz. Aktor po rozmowie z synem stwierdził, że będzie mu płacić tyle samo co starszemu rodzeństwu. Ale, gdy była żona zobaczyła, że na koncie przybyło za mało pieniędzy, sprawą zajął się komornik i zajął brakujące cztery tysiące złotych. Dziennikarzom nie udało się na ten temat porozmawiać z samym zainteresowanym, ale do sprawy odniosła się obecna żona artysty Monika Zamachowska. – Naprawdę trudno mi komentować tę sytuację. Wiem, jak Zbyszek ciężko pracuje, by zarobić na alimenty i wspieram go jak tylko mogę, ale czasem przychodzi taki moment, że trzeba spojrzeć prawdzie w oczy i powiedzieć wprost, że to ponad jego i moje siły - tak sprawę męża tłumaczy pani Monika. – Sama jestem po rozwodzie, mam dwójkę dzieci i sprawa alimentów nigdy nie poróżniła mnie z byłym mężem, bo wiem, jakie ma możliwości – dodaje żona aktora.
źródło: se.pl