W związku z sytuacją w Polskim Związku Kolarskim wzywam do natychmiastowej dymisji cały zarząd – oświadczył minister sportu i turystyki Witold Bańka na Twitterze.
Były wiceprezes Polskiego Związku Kolarskiego Piotr Kosmala w sobotnim wywiadzie dla WP SportoweFakty ujawnił wielką aferę w związku. Podkreślił, że audyt przeprowadzony w PZKol wykazał "nadużycia natury obyczajowej", których skala "była porażająca".
Według Kosmali, chodziło m.in. o zastraszanie, seks z podopiecznymi, a nawet gwałt. Kosmala powiedział również, że namawiał prezesa PZKol Dariusza Banaszka, żeby niezwłocznie zawiadomił o wynikach audytu odpowiednie organy, jednak ten "ostatecznie odmówił jakiejkolwiek reakcji" i "nakazał przerwanie audytu".
"Nie mogę milczeć. Z tych relacji jasno wynika, że dochodziło do czynności seksualnych z podopiecznymi, w tym z nieletnimi– mówił Kosmala w rozmowie z WP SportoweFakty. – To dopiero wierzchołek góry lodowej – dodał.
Przyznał także, że pojawiały się informacje o gwałcie. Były również wątki dotyczące podawania bez wiedzy poszkodowanej w połączeniu z alkoholem środka farmaceutycznego, prawdopodobnie o nazwie Stilnox (...) To silny środek nasenny i uspokajający, który w połączeniu z alkoholem mógł doprowadzać do utraty świadomości. Tak przynajmniej wynika z informacji jednej poszkodowanej. Po zamroczeniu następowała próba gwałtu– relacjonował były wiceprezes PZKol.
Na ten wywiad szybko zareagował minister sportu Witold Bańka. "W związku z sytuacją w Polskim Związku Kolarskim wzywam do natychmiastowej dymisji cały zarząd Polskiego Związku Kolarskiego. W przeciwnym razie zgodnie z ustawą o sporcie wystąpię do Sądu Rejestrowego o zawieszenie władz i wprowadzenie kuratora – podkreślił Bańka w odpowiedzi na wypowiedź Kosmali.
Resort zawiadomił już o aferze Prokuratora Krajowego. Dodatkowo w związku z zaistniałą sytuacją ministerstwo podjęło decyzję o wstrzymaniu finansowania PZKol.