
Senator Jan Rulewski (PO) zaskoczył kolegów z parlamentu. Na mównicę wszedł w masce kojarzącej się z rekwizytem z greckiej tragedii lub Ustami Prawdy. Wszystko po to, by zaprotestować przeciwko łamaniu Konstytucji przez PiS. Dziś Senat zajął się projektami prezydenta i PiS o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa.
REKLAMA
To nie pierwszy raz, gdy senator Rulewski korzysta z rekwizytów w parlamencie. W lipcu wystąpił w Senacie w drelichu więźnia czasów PRL (sam jako opozycjonista był więźniem politycznym), by zaprotestować przeciwko niekonstytucyjnym ustawom PiS o sądach. W końcu, po masowych protestach w całej Polsce, projekty zawetował prezydent Andrzej Duda.
Teraz senator Rulewski nałożył na twarz maskę – tym razem z powodu niekonstytucyjnych projektów prezydenta Andrzeja Dudy uzupełnionych o poprawki partii rządzącej. Na alarm biją konstytucjonaliści, tymczasem w zeszłym tygodniu poseł PiS Krystyna Pawłowicz przyznała się przed kamerami do łamania Konstytucji – jak tłumaczyła robi to po to, by uszanować układ między PiS a prezydentem Dudą.
