KRRiT uznała, że
TVN24 "propaguje działania sprzeczne z prawem i sprzyja zachowaniom zagrażającym bezpieczeństwu". Hanna Karp, ekspertka KRRiT,
specjalistka religiologii, wykładowczyni Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu, stwierdziła m.in. że na tzw. paskach relacjonowano "bardzo emocjonalne wypowiedzi polityków". Jeden z zarzutów KRRiT dotyczył także tego, że telewizja poinformowała o rozwiązaniu zgromadzenia przed
Sejmem zbyt późno – dopiero o 3:30 w nocy. Wczoraj w "Faktach" pracownicy stacji udowodnili, że ta informacja pojawiła się już o 1:07. Szefostwo TVN24 zapowiedziało, że odwoła się od decyzji KRRiT, a opublikowany przez nią raport określiło jako "skrajnie nieobiektywny i niestaranny".