
"Co się odwlecze to nie uciecze" – powiedzieli sobie zapewne prezydent Duda i prezes Kaczyński. Ustawa o Sądzie Najwyższym i KRS została nie tylko przegłosowana w Sejmie i Senacie, ale i podpisana przez prezydenta Dudę. Tym samym ostatecznie PiS i tak klepnął co chciał, choć z niewielkimi zmianami względem pierwszego projektu. Z sondażu dla "Rzeczpospolitej" wynika jednoznacznie, że ponad połowa Polaków miała nadzieję, że Andrzej Duda raz jeszcze zawetuje tę ustawę. Jak to mówi przysłowie, nadzieja matką głupich.
REKLAMA
Andrzej Duda ustawy naturalnie nie zawetował. Zamiast odwagi, wybrał buty notariusza rządu mimo że w trakcie kampanii zapewniał, że tym notariuszem nie będzie. Zapewniał też, że Polaków będzie słuchał. No to panie Prezydencie, poniżej parę liczb, które pokazują, jak to z tym słuchaniem jest.
Sondaż przeprowadzony przez IBRIS dla "Rzeczpospolitej" nie zostawia wątpliwości. 53 proc. Polaków nie chciało, żeby prezydent Duda podpisał ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa i Sądzie Najwyższym. Pomysł reformy sądownictwa w tym wydaniu poparło zaledwie 34 proc. respondentów, a 13 proc. nie miało w tej sprawie zdania.
Niestety płonne nadzieje tych, którzy sądzą, że oznacza to, iż wyborcy PiS odwracają się od Andrzeja Dudy i jego kolegów. Aż 86 proc. wyborców PiS cieszy się z takiej, a nie innej decyzji. Parę dni temu udało nam się porozmawiać z promotorem pracy doktorskiej prezydenta Dudy. Prof. Zimmermann nie tracił nadziei na weto i bardzo ciekawie opowiadał o tym, jakie relacje łączą go z Andrzejem Dudą.