
Teoretycznie – pracował w TVP jako dziennikarz. Jednak praktyka pokazała, że bardziej wykonywał tam polityczne zlecenia niż zadania dziennikarskie. Wyglądało już na to, że Telewizja Polska na dobre pożegnała się z Ziemowitem Kossakowskim, ale nie... "Jest nie do wyrzucenia" – pisze o nim branżowy serwis press.pl.
"Kossakowski nie dogadywał się z wydawcami i współpracownikami. Z drugiej strony, gdy trzeba było uderzyć w lekarzy rezydentów, to właśnie jego wysyłali. Wówczas był użyteczny. Jedno jest pewne - Kossakowski jest nie do wyrzucenia."
