Reklama.
Pojawia się nieoczekiwany wątek w sprawie śmierci dziewczyn z Tryńczy. Jak się okazuje, matka jednej z nastolatek o pomoc w rozwikłaniu sprawy poprosiła najsłynniejszego polskiego jasnowidza Krzysztofa Jackowskiego. I mężczyzna twierdzący, że posiada nadprzyrodzone zdolności przy wskazaniu miejsca śmierci nastolatek pomylił się jedynie o kilkaset metrów.