Chyba nigdy licząca niecałe 60 tys. mieszkańców Biała Podlaska nie miała tak dobrego czasu jak teraz. Co chwila ciągną tu przedstawiciele władz, w mieście tyle się dzieje, że był tu już i prezydent Duda, i Jarosław Kaczyński (zresztą nie raz), a także marszałek Senatu, obecny premier (wtedy jeszcze wice) i minister zdrowia. Przy ostatniej okazji, gdy odsłaniano pomnik Lecha i Marii Kaczyńskich, TVP Info zorganizowała specjalne wydanie programu. Symbole "dobrej zmiany" są, i to nie jeden. Ale niektórzy mieszkańcy zwracają uwagę na zupełnie coś innego...
Pamiętacie pewien pomnik Marii i Lecha Kaczyńskich, który – zanim został uroczyście odsłonięty – był specjalnie chroniony w blaszanej klatce? Internet mocno się wtedy podśmiewywał, zdjęcia były hitem sieci. Tak, było to w Białej Podlaskiej. Uroczystość odsłonięcia, z wielką pompą, odbyła się w maju ubiegłego roku.
Parę miesięcy wcześniej Jarosław Kaczyński też był w Białej Podlaskiej. Wtedy wbijał w ziemię pierwszą łopatę pod budowę bloków w ramach rządowego programu Mieszkanie+, bo właśnie to miasto zgłosiło się do niego jako pierwsze w kraju. "Przodownik" – pisaliśmy wówczas w naTemat.
Wspomnijmy jeszcze, że w tym samym roku, co PiS doszło do władzy w mieście pojawiło się rondo im. Lecha Kaczyńskiego, a na jego otwarciu była Marta Kaczyńska. Biała ma też rondo im. Żołnierzy Wyklętych.
Radziwiłł honorowym obywatelem
Same symbole. A jest ich więcej. Pierwsze Święto Niepodległości w czasie swojej prezydentury Andrzej Duda obchodził właśnie w Białej Podlaskiej. Ba, wiele miesięcy później odznaczył złotym medalem za długoletnią pracę emeryta z Białej, który jednak odznaczenie zwrócił. "Po wypowiedzi na temat dzieci i wnuków zdrajców RP zrozumiałem, jak okropną pomyłkę popełnił Pan wręczając mi ten medal" - napisał Stanisław Dembowski.
To jednak nie wszystko. Białą Podlaską władał kiedyś ród Radziwiłłów, którego potomkiem jest obecny minister zdrowia. Dlatego prezydent Dariusz Stefaniuk, postanowił nadać Konstantemu Radziwiłłowi - oraz jego bratu - tytuł honorowego obywatela miasta. – Od teraz czuję się trochę mieszkańcem Białej Podlaskiej. Będę myśleć o tym mieście, działał na jego rzecz i modlił się za Białą – dziękował we wrześniu minister zdrowia. A dzień później stawiał za wzór tutejszy szpital. - Jest jednym z takich dobrych przykładów tego w jakim kierunku zmierzamy - cała Polska usłyszała te słowa.
"Biała Podlaska inwestycyjnie stanęła"
Jak na miasto, które nie należy do największych, ta "opieka dobrej zmiany" niezwykle rzuca się w oczy i wydaje się wyjątkowa. Sam prezydent miasta, Dariusz Stefaniuk, powiedział raz, chwaląc się, że autostrada A2 ma biec przez Białą: "Byłbym totalnym nieudacznikiem, gdybym nie wykorzystał tych wszystkich znajomości z ludźmi, którzy są dzisiaj u władzy. Wschodnia Polska to nie zaścianek".
A jednak, jak wskazuje opozycja, za rządów "dobrej zmiany" inwestycji w mieście za bardzo nie widać. "Opozycja grzmi: W Białej Podlaskiej się nie inwestuje!" - donosi "Słowo Podlasia". Takie wnioski wyciąga m.in. z raportu "Liderzy inwestycji – Ranking wydatków inwestycyjnych samorządów 2014-2016", który przygotował magazyn samorządowy "Wspólnota". Na 48 miast na prawach powiatu Biała Podlaska znalazła się ostatnim miejscu. Jest jedynym miastem w tej kategorii, w którym średnie wydatki inwestycyjne per capita wyniosły poniżej 200 zł - dokładnie 187 zł. Dla porównania - najlepsze pod tym względem Gliwice mają wynik ponad 3440 zł.
Poprzedni raport za lata 2013-2015 co prawda nie był dużo lepszy (47 miejsce), ale roczne wydatki Białej Podlaskie wynosiły wtedy ponad 218 zł na mieszkańca.
– Kto się tym interesuje to podkreśla: Biała Podlaska inwestycyjnie stanęła – przyznaje w rozmowie z naTemat Andrzej Czapski, który do 2014 roku, przez 16 lat, był prezydentem tego miasta. Przed świętami był w Urzędzie Marszałkowskim w Lublinie i tam spotkał się ze zdumieniem urzędników. – "Co się z Białą stało?", usłyszałem. Bo co się okazało? Biała Podlaska zgłosiła projektów inwestycyjnych zero! Inne miasta na prawach powiatu: Chełm, Zamość, Puławy, złożyły po kilka projektów. A my zero! – mówi naTemat.
Z rzecznikiem prezydenta Stefaniuka nie udało nam się porozmawiać.
"Skończył rzeczy, które były zaczęte przez poprzednika"
Co na to mieszkańcy? W mieście słychać o dużych projektach i pomysłach władzy, które miały być realizowane, ale wciąż są na etapie odwlekanej realizacji. O strefie ekonomicznej, która powstała w 2016 roku na terenie byłego lotniska wojskowego, i miała dawać tysiąc miejsc pracy i nie daje. O modernizacji stadionu, której nie widać, choć minęły już trzy lata. - Inwestycje leżą. Poza propagandą i imprezami, które ludziom się podobają, niewiele się dzieje - mówi jeden z mieszkańców. Podaje przykład - niedawny koncert Reprezentacyjnego Artystycznego Zespołu Wojska Polskiego, który wystąpił na Dniach Patrona miasta, i na który było 3 tysiące darmowych wejściówek.
Lokalny przedsiębiorca: – Rzeczywiście, inwestycji na razie nie widać. Owszem, są szumnie zapowiadane, ale dużych nie widać. Stefaniuk skończył rzeczy, które były zaczęte przez jego poprzednika, ale nowych, spektakularnych, ja nie widzę – mówi naTemat.
"Przez te wszystkie lata rządzenia obecnego prezydenta Stefaniuka co zostało większego zrobionego w mieście, co nie byłoby efektem projektów i starań poprzednika prezydenta Czapskiego? Nic mi nie przychodzi do głowy. Zupełnie. Oprócz wycinania drzew na lotnisku".
"Era Stefaniuka nastała, w mieście zapaść i nicnierobienie. Wszystko na papierze, realnych efektów brak". Czytaj więcej
Te zaczęte za poprzednika to między innymi bloki, które teraz powstają jako Mieszkania+. Tu pisaliśmy o tym więcej – że grunt i gotowe plany budowy – wtedy jako mieszkań komunalnych –powstały kilka lat temu i przygotował je poprzedni prezydent. Również rondo Kaczyńskiego miało być projektem poprzednika (choć nazwa już nie).
Kwestia autostrady A2 też jest niejasna. Jak pisze "Dziennik Wschodni", sukces tej inwestycji mają sobie przypisywać prezydent Stefaniuk i senator PiS z tego regionu Grzegorz Bierecki, choć to rząd PO wpisał A2 do Programu Budowy Dróg Krajowych na lata 2014–2023. - Większego zakłamania i hipokryzji nie słyszałem - skomentował dla gazety Bogusław Broniewicz, lider opozycyjnego stowarzyszenia Biała Samorządowa. Sam w 2014 roku zbierał w tej sprawie podpisy.
Kredyty contra fundusze unijne
Wracając do inwestycji...Andrzej Czapski przyznaje, że on miał inną koncepcję rozwoju miasta od obecnego prezydenta. On brał kredyty, a obecny prezydent mocno go za to krytykował. Dwie zupełnie inne wizje.
– Pokazywał mnie palcem, że zadłużam miasto i mieszkańcy z dziećmi będą to spłacać. Ale że będą jeździć po drogach, które będą zrobione to tego już nie mówiono. A ja uważałem, że dopóki miasto posiada tzw. nadwyżkę operacyjną, czyli przychody są wyższe niż bieżące wydatki, to oznacza, że miasto ma zdolność do spłacania kredytów. A wtedy należy zadłużać się dotąd, dopóki znajdą się kredytodawcy. Dlaczego? Bo wykonujemy inwestycje, które mieszkańcom potrzebne są już dziś, a nie wtedy, kiedy zbierzemy pieniądze. A tłuste lata, gdy są fundusze europejskie, kiedyś się skończą i obudzimy się z ręką w nocniku – mówi naTemat.
Kilka tygodni temu Dariusz Stefaniuk pochwalił się z kolei, że dług miasta się zmniejsza i można inwestować bez zaciągania kredytu. – Pokazaliśmy, że można. Będziemy to kontynuować – zapowiedział. Część mieszkańców, oczywiście, jest zadowolona. "Szczerze i to zupełnie szczerze nie mogę wyjść z podziwu, że da się bez kredytów. A wmawiano nam kiedyś, że się nie da inaczej, tylko w kolejkę i do banku" - komentują na lokalnych forach. Inwestycji - według zapowiedzi - ma być więcej, bo zwiększa się kwota na nie przeznaczona. W 2015 było to 13 mln zł, rok później 7 mln, ale w tym roku ma to być 66 mln.
Ale różowo i tak nie jest. Same władze przyznają, że pojawia się problem z przetargami na wykonawstwo. Czyli pomysły są, gorzej z płatnościami. – Organizowaliśmy już kolejny przetarg na przebudowę miejskiego amfiteatru. Dla nas to przykra sprawa, bo kultura leży nam na sercu. A niestety środki finansowe, które mamy na ten cel, dla wykonawców są zbyt małe – przyznał Dariusz Stefaniuk, cytowany przez "Dziennik Wschodni".
Imprezy, dobry PR...
Nie wszyscy to widzą. "Rondo Lecha Kaczyńskiego jest, rondo żołnierzy wyklętych jest, pomnik Lecha i Marii Kaczyńskich jest, to czego wy jeszcze chcecie? Alei i placu pewnie" – podsumował jeden z internautów.
Jednak Mieszkanie+ ma szansę udać się naprawdę, choć nie brakuje opinii, że na tutejsze warunki czynsz wcale nie będzie taki tani (50 mkw - ok. 900 zł. Zainteresowanie jest ogromne, chętnych do 186 mieszkań jest aż 1360 rodzin. I wydaje się, że żadne narzekanie na spektakularne inwestycje nie zmieni faktu, że wielu ludziom i tak się to podoba...
"Jedynym kryterium oceny była wartość średnich wydatków inwestycyjnych na jednego mieszkańca w latach 2014-2016. Dzięki rządom "dobrej zmiany" w naszym mieście inwestujemy jedynie 187,58 zł rocznie na jednego mieszkańca – wytykają".Czytaj więcej
Opinie mieszkańców
forum/Dziennik Wschodni
"Panie Stefaniuk nie ma co biadolić!!! W Białej Podlaskiej nic się nie dzieje - od momenu jak Pan rzadzi miastem- nic / sory pomnik jest i makieta pałacu Radziwiłów/.Ale to za mało .Były obiecanki przedwyborcze , miejsca pracy, inwestycje. A jest tylko przetrwanie do wyborów do sejmu i senatu, gdzie Pan wystartuje i ........ /klapa/". Czytaj więcej
Andrzej Czapski
"Inwestycje w ogóle strasznie zdrożały. Jak pani porozmawia z samorządowcami, to usłyszy, że kosztorysy z ubiegłego roku są o 60-70 procent zaniżone w stosunku do tego, co dziś oferują wykonawcy. Dlatego lepiej wziąć kredyt i wykonać inwestycję dziś. Nie ma co czekać. To, co zrobiłoby się w ubiegłym roku za 100 mln, w tym zrobi się za 180. I jaka tu oszczędność?".
Dariusz Stafaniuk
za "Dziennik Wschodni"
"Nasza wycena robót to ok. 26 mln zł. Tymczasem jedyna oferta opiewała na kwotę 55 mln zł. To jest zupełnie nie do przyjęcia. Nas na to nie stać po prostu. A kredytu uważam, że nie warto brać. Należy dążyć do kompromisu". Czytaj więcej