
Sylwestrowa zabawa TVP w Zakopanem to oczko w głowie prezesa TVP Jacka Kurskiego. Chwalenia się oglądalnością i ściągnięciem Louisa Fonsiego nie było końca. a tłum turystów szturmujących pociąg odjeżdżający po imprezie do Krakowa na długo pozostanie w pamięci odwiedzających Zakopane. Właśnie pojawiły się badania pokazujące, kim byli uczestnicy Sylwestra TVP. Wyniki mogą zaskoczyć.
REKLAMA
Echa Sylwestra TVP w stolicy polskich Tatr słychać do teraz. I oprócz hotelarzy, restauratorów i sprzedawców pamiątek, większość mieszkańców ma niezbyt pochlebne opinie na temat imprezy. Ucierpiały prywatne ogródki oraz cmentarz, nie wspominając już o skandalu komunikacyjnym z PKP w roli głównej. Także występ portorykańskiej gwiazdy nie wszystkim przypadł do gustu, wiele osób oskarża go o występowanie z playbacku. Jednak wszystko to nie może przyćmić sukcesu, jaki odtrąbił Jacek Kurski, który na podstawie danych z dekoderów Netii stwierdził, że średnia oglądalność całej imprezy wyniosła 6,4 miliona widzów, czyli naprawdę dobrze. Co prawda oficjalne dane, z których od lat korzysta cały rynek telewizyjny w Polsce są mniej optymistyczne, ale na Woronicza nikt zdaje się tym nie przejmować.
Jednak ciekawe są wyniki nowego badania firmy monitorującej aktywność użytkowników urządzeń mobilnych. Pokazują one, że więcej osób przyjechało do Zakopanego z Warszawy (grubo ponad 7500 osób) niż z Krakowa (stamtąd przyjechało dokładnie 6921 osób). Luis Fonsi, Zenon Martyniuk i inne gwiazdy sylwestrowej nocy w Zakopanem potrafiły przyciągnąć nawet 700 osób z Trójmiasta. Większość z bawiących się z TVP stanowili mężczyźni, bo aż 56%.
Jak przeprowadzono takie badanie? To wynik tzw. geotrappingu, czyli oznaczanie użytkowników urządzeń mobilnych przebywających w danym czasie i w określonym miejscu. A jest to możliwe przez... aplikacje, które pobieramy na swoje telefony i tablety. Jeśli więc, ktoś mówi, że na imprezach telewizji publicznej z pewnością nie bawią się mieszkańcy dużych ośrodków miejskich, to już wiadomo, że to nieprawda. Dziś nic się nie ukryje, a całość badania można zobaczyć tutaj.
źródło: selelectivv.com
