
Kandydat PO na prezydenta Warszawy podpadł internautom i stanął w ogniu krytyki polityków PiS przez wpis na Twitterze. Rafał Trzaskowski chwali się w nim... nowym rekordem w grze. Wpisu już nie ma, jest za to pokraczne wytłumaczenie.
REKLAMA
"Ustanowiłem nowy rekord w Repulze. Czy uda ci się go pobić?" - wpis z taką treścią pojawił się na profilu Rafała Trzaskowskiego - kandydata Platformy Obywatelskiej na prezydenta Warszawy. Wpadka spotkała się z hejtem, więc tweet został szybko usunięty. W internecie jednak nic nie ginie, a zrzut ekranu wrzucił u siebie wiceszef resortu sprawiedliwości Patryk Jaki. Nie powstrzymał się od zgryźliwego komentarza. "Poważny kandydat na prezydenta stolicy nie zajmuje się kampanią, faktami o 50 mln łapówce czy 50 tys rachunkach za telefon a chwali się „rekordem” w kosmicznych gierkach na komórce?" – napisał Jaki i dodał na koniec "Jednak opozycja sama się zaorze."
Rafał Trzaskowski prędko zamieścił kolejny wpis z wyjaśnieniami. Winą obarczył... syna, któremu pożyczył tablet, a właściwie iPada. Urządzenie było zsynchronizowane z kontem na Twitterze, więc postępy w grze były wrzucane automatycznie. "Nakryłem go dzięki temu z ipadem pod kołdrą - o 23!! Dobrze, że nie jest starszy i na razie gra w gry" – tłumaczył poseł PO.
"W sumie to dobrze mieć małe dzieci, jest na kogo zrzucić każdą wpadkę", "To już naprawdę nic nie zmieni, proszę się nie denerwować" – komentowali internauci. Tłumaczenie nie miało jednak takie odzewu na Twitterze - polubiło je niecałe 240 osób. Wpis Patryka Jakiego (PiS) ponad 1100.
