
Reklama.
– Patrzę z pewnym podziwem na prezesa (Jarosława) Kaczyńskiego, jak potrafił doprowadzić do tego, że partia, która jest za skrajnymi rozwiązaniami, jest obrońcą liberalnych wartości, a Platforma, która ich broni, jest oskarżana, że tego nie robi: mistrzostwo świata – oceniła wicemarszałek w radiu Zet.
Dodała, ze Platforma "nie odda jednak pola". – Na pewno będziemy dążyć do dyskusji, będziemy dążyć do tego, żeby prace w komisji nad projektem pani Godek (Kaja Godek, pełnomocniczka komitetu Zatrzymaj Aborcję) zostały zatrzymane – oświadczyła.
Kidawa-Błońska poinformowała, że troje posłów PO: Joanna Fabisiak, Marek Biernacki i Jacek Tomczak, którzy zostali wykluczeni z partii za złamanie dyscypliny podczas środowych głosowań nad projektami ws. zmian w prawie aborcyjnym ma prawo odwołać się od decyzji zarządu PO. – Zobaczymy jakie napiszą uzasadnienie swoich odwołań – stwierdziła Kidawa-Błońska.
Przypomnijmy, że w środę Sejm przy dużym udziale posłów PO i Nowoczesnej odrzucił w pierwszym czytaniu obywatelski projekt komitetu "Ratujmy kobiety 2017", zakładający liberalizację obowiązujących przepisów dot. aborcji. Do dalszych prac w komisji trafił natomiast projekt Komitetu Obywatelskiego Zatrzymaj Aborcję, który zaostrza przepisy, eliminując możliwość legalnego przerwania ciąży ze względu na ciężkie wady płodu.
Źródło: radiozet.pl