
Wygląda na to, że 25 milionów złotych, na które było ubezpieczone biuro podróży Sky Club nie wystarczy na stuprocentowe pokrycie wszystkich poszkodowanych turystów.
REKLAMA
Gwarancja bankowa jest warunkiem funkcjonowania każdego biura turystycznego. Sky Club, który ogłosił w zeszłym tygodniu upadłość ma gwarancje w wysokości 25 milionów złotych. Właściwie to miał, bo urząd marszałkowski już opłacił z tych pieniędzy awaryjny powrót turystów do Polski.
Czytaj też: Bankructwo biura turystycznego może zamienić wakacje w koszmar. Zobacz, co wtedy zrobić i jak odzyskać pieniądze
Czytaj też: Bankructwo biura turystycznego może zamienić wakacje w koszmar. Zobacz, co wtedy zrobić i jak odzyskać pieniądze
Niestety, marszałek województwa mazowieckiego poinformował, że według wstępnych wyliczeń suma 25 milionów złotych nie wystarczy na zwrot pieniędzy wszystkim poszkodowanym - Sky Club podpisał umowy na 30 milionów złotych. Do tej pory wykorzystano już trzy miliony z tej kwoty.
Z całej puli w pierwszej kolejności opłaca się właśnie awaryjne powroty turystów do kraju. Dopiero potem zwraca się pieniądze za wycieczki, które nie doszły do skutku. Do tej pory do kraju wróciło około 4 tysiące osób, za granicą pozostaje jeszcze około 400.
źródło: Gazeta.pl
