
Reklama.
Wojciech Czuchnowski na łamach "Gazeta Wyborczej" opublikował tekst o tym, jak to miały zacząć krążyć teczki Mateusza Morawieckiego oraz jego ojca Kornela Morawieckiego. Wszystko po to, żeby uratować stanowisko Macierewicza, który czuł się zagrożony wizją rychłej dymisji. To, że teczki podobno wypłynęły, nie tylko uratowało stołka szefa MON, ale miało też zdenerwować prezesa Jarosława Kaczyńskiego i w efekcie przesądziło los ministra.
Czuchnowski jednak w żadnym fragmencie tekstu nie napisał, że to sam Macierewicz stał za tym, iż teczki fabrykowane przed laty przez Stasi i SB wypłynęły na światło dzienne. Nieco dalej w swoim tekście poszedł dziennikarz Onetu, i właśnie przeciwko temu portalowi zapowiada proces były już szef MON.