Sobotni materiał "Superwizjera" TVN24 ujawnił całą prawdę o polskiej skrajnej prawicy i jej neofaszystowskich sympatiach. Zdjęcie ilustracyjne.
Sobotni materiał "Superwizjera" TVN24 ujawnił całą prawdę o polskiej skrajnej prawicy i jej neofaszystowskich sympatiach. Zdjęcie ilustracyjne. Fot. Tomasz Wiech / Agencja Gazeta
Reklama.
"Dziękujemy TVN za darmową reklamę naszego stowarzyszenia w telewizji publicznej. Otrzymujemy sporo polubień, e-maili i darowizn na konto. W końcu dotarliśmy do szerszej publiczności. Zdecydowana większość ludzi potrafi oddzielić to co robi DiN od 7 lat, od tego co robi Przewodniczący DiN prywatnie. Jeszcze raz dziękujemy i czekamy na drugi odcinek" – tak brzmi krótki, ale jakże buńczuczny komunikat opublikowany na oficjalnej stronie Dumy i Nowoczesności.
logo
Organizacja Duma i Nowoczesność najwidoczniej nie przejęła się skandalem wynikającym z publikacji materiału "Superwizjera" TVN24 na ich temat. Fot. zrzut ekranu ze strony din.org.pl [21 stycznia 2018]
Duma, nowoczesność i... faszyzm?
Członkowie tej organizacji oraz jej sympatycy byli głównymi bohaterami szokującego reportażu przygotowanego przez ekipę programu "Superwizjer". Jak informowaliśmy w naTemat, materiał wyemitowany na antenie stacji TVN24 i TVN ujawnił, że mająca status organizacji pożytku publicznego i powiązana z politykami obozu narodowego Duma i Nowoczesność składa się m.in. z ludzi o poglądach neofaszystowskich, posługujących się na co dzień hitlerowskimi pozdrowieniami i symbolami.
Najbardziej zatrważającym momentem pokazanym w reportażu "Superwizjera" był jednak ten, w którym widzowie mogli zobaczyć nagranie dokonane ukrytą kamerą na... obchodach urodzin Adolfa Hitlera. Na imprezie tej sympatycy skrajnej prawicy stwierdzali, iż "Hitler był gentlemanem, nie przeklinał. Kobiety go uwielbiały, a dzieci kochały".