
Reklama.
Na pomoc Tomaszowi Mackiewiczowi wyruszyło czterech Polaków: Adam Bielecki, Denis Urubko, Jarosław Botor i Piotr Tomala. Himalaiści są gotowi, aby jeszcze w sobotę podjąć poszkodowanych. Mają namioty, śpiwory i jedzenie, są gotowi na samotny trzydniowy pobyt w ścianie – wynika z informacji, które podał na antenie TVN24 Chmielarski.
Wiadomo, że Tomasz Mackiewicz znajduje się na wysokości około 7 280 metrów – taką informację podał Adam Wielicki, szef ekipy ratunkowej Mackiewicza. Nie wiadomo natomiast, w jakim stanie jest Polak. Można tylko przypuszczać, że w bardzo ciężkim. Mackiewicz doznał ślepoty śnieżnej, cierpi na chorobę wysokościową, ma też odmrożenia. Elizabeth Revol przekazała wczoraj, że Mackiewicz wyglądał tragiczne i miał problemy z oddychaniem.
Według nieoficjalnych informacji, Polak ma obrzęk płuc, a być może także mózgu. Zgodnie z tym bardzo złym scenariuszem, Mackiewicz musiałby natychmiast zejść na dół, skorzystać z tlenu i przyjąć leki. Elisabeth Revol jest co najmniej kilkaset metrów niżej od Mackiewicza. Z informacji, które przekazał na Facebooku Pakistan Mountain News wynika, że wszystko ma być z nią w porządku. Miała być widziana przez lornetkę z helikoptera około 6:00 rano. Z kolei Russianclimb.com przekazało, że Elisabeth Revol poinformowała w wiadomości, że ma poważne odmrożenia na palcach lewej stopy.
Oba śmigłowce właśnie wylądowały na lotnisku Skardu, by uzupełnić paliwo. Po krótkiej przerwie wyruszą w dalszą drogę.
źródło: TVN24