
Kryzys dyplomatyczny z Polską w roli głównej próbował już załagodzić Mateusz Morawiecki, Krzysztof Szczerski, a przez chwilę nawet TVP. Teraz do akcji kroczył Jarosław Kaczyński, który udzielił wywiadu Polskiemu Radiu. Z jednej strony prezes PiS mówi o "zrozumiałej nadwrażliwości Izraela" w kwestii nowej ustawy o IPN, ale z drugiej sugeruje, że na jakiekolwiek ustępstwa nie ma szans.
REKLAMA
Historia i godność
– Trzeba przede wszystkim rozumieć, co tutaj się stało. Nam odmówiono prawa do obrony własnej godności – stwierdził prezes PiS-u w porannej rozmowie w radiowej Jedynce i podkreślił, że coraz częściej winą za Holokaust obarcza się Polaków, a nie Niemców. – Nastąpiła zamiana ról. Polacy byli pierwszą ofiarą – dodał i przypomniał, że to Polacy pierwsi postanowili przeciwstawić się zbrojnie niemieckiemu hitleryzmowi i ponieśli z tego powodu ogromne straty.
– Trzeba przede wszystkim rozumieć, co tutaj się stało. Nam odmówiono prawa do obrony własnej godności – stwierdził prezes PiS-u w porannej rozmowie w radiowej Jedynce i podkreślił, że coraz częściej winą za Holokaust obarcza się Polaków, a nie Niemców. – Nastąpiła zamiana ról. Polacy byli pierwszą ofiarą – dodał i przypomniał, że to Polacy pierwsi postanowili przeciwstawić się zbrojnie niemieckiemu hitleryzmowi i ponieśli z tego powodu ogromne straty.
– Trzeba rozmawiać z sojusznikami, aby rozumieli, że nie mamy zamiaru wyrzekać się naszej godności – dodał prezes Prawa i Sprawiedliwości. Ponadto wskazał, że przepis, który stał się przedmiotem sporu, ataku jest całkowicie błędnie interpretowany, zarówno przez stronę izraelską, jak i amerykańską.
Przyznał też, że byli Polacy, którzy dopuścili się mordu na rodakach narodowości żydowskiej. – My w żadnym wypadku nie twierdzimy, że nie było Polaków, którzy mordowali Żydów, bo byli tacy Polacy. Ta ochrona narodu dotyczy ochrony narodu jako całości – podkreślał. – Mówię z bólem, z przykrością, z poczuciem wstydu, ale takie rzeczy się zdarzały. Nigdy żeśmy im nie przeczyli. Stanowisko państwa izraelskiego nazwał "zrozumiałą nadwrażliwością" i nie zamknął drogi do rozmów.
Ustępstwa?
Czyżby więc zanosiło się na niewielką odwilż i złagodzenie stanowiska? Co to, to nie. Jarosław Kaczyński zasugerował, że nawet gdyby nowelizacja ustawy była bardziej precyzyjna, prawdopodobnie pojawiły by się ataki na Polskę "z innych powodów, o których nie chce tu wspominać". Była to czytelna aluzja do roszczeń finansowych za majątek żydowski utracony w wyniku II wojny światowej. Zwrócił też uwagę, że podczas rozmowy Benjamina Netanjahu z Mateuszem Morawieckim, premier Izraela ani razu nie wspomniał o Niemcach – byli tylko beznarodowi naziści. – Trzeba się tutaj po prostu bronić, bronić i jeszcze raz bronić – stwierdził Jarosław Kaczyński.
Czyżby więc zanosiło się na niewielką odwilż i złagodzenie stanowiska? Co to, to nie. Jarosław Kaczyński zasugerował, że nawet gdyby nowelizacja ustawy była bardziej precyzyjna, prawdopodobnie pojawiły by się ataki na Polskę "z innych powodów, o których nie chce tu wspominać". Była to czytelna aluzja do roszczeń finansowych za majątek żydowski utracony w wyniku II wojny światowej. Zwrócił też uwagę, że podczas rozmowy Benjamina Netanjahu z Mateuszem Morawieckim, premier Izraela ani razu nie wspomniał o Niemcach – byli tylko beznarodowi naziści. – Trzeba się tutaj po prostu bronić, bronić i jeszcze raz bronić – stwierdził Jarosław Kaczyński.
Prowadzący rozmowę Marek Mądrzejewski zapytał też o stanowisko w tej sprawie Lecha Kaczyńskiego, który jego zdaniem "z pewnością nie dopuściłby do takiej eskalacji konfliktu". To nie spodobało się prezesowi PiS, który stwierdził, że "z pewnością Lech Kaczyński miałby identyczne stanowisko do tego, które jest obecnie przedstawiane". Wszystko wskazuje więc na to, że zgodnie z pielęgnowaną przez obecny obóz rządzący zasadą, rząd nie cofnie się ani o krok.
źródło: polskieradio.pl
