Reklama.
Reklama.
Reklama.
"PiS jest uśpione sondażami, szansę na 20 proc. ma PSL". Były rzecznik PiS wrócił po latach i strofuje dawną partię
08 lutego 2018, 21:02·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 08 lutego 2018, 21:02Długo niewidziany na ekranach telewizorów Marcin Mastalerek przypomniał o swoim istnieniu. W czwartkowy wieczór pojawił się w studiu TVN24, gdzie przekonywał, że to Platforma Obywatelska ciągle gra katastrofą smoleńską, a pomnik smoleński przy pl. Piłsudskiego w Warszawie to nie powód do zdenerwowania dla mieszkańców stolicy. Jednak pojawiła się także krytyka partii-matki.
Reklama.
– Niestety Platforma Obywatelska wielokrotnie grała tą sprawą. Ten pomnik należy się ofiarom tej katastrofy. Pomnik należy się także prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu – tak na pytanie o stawiany po cichu pomnik ofiar katastrofy smoleńskiej przy Grobie Nieznanego Żołnierza odpowiedział Marcin Mastalerek, były polityk PiS i medialna twarz kampanii wyborczej PiS z 2015 roku. – Nie chciałbym powiedzieć, że katastrofa ma być przedmiotem czyjegoś niezadowolenia, albo kampanii samorządowej – dodał.
Krytyczny jak Mastalerek
Jednak z ust Mastalerka nie popłynęły tylko ciepłe słowa pod adresem PiS. Mówił co prawda, że partia na zawsze zostanie w jego sercu, ale były też stanowcze ostrzeżenia, a nawet delikatna krytyka. Według niego, Prawo i Sprawiedliwość "zawaliło" potężny kryzys dyplomatyczny wywołany nowelizacją ustawy o IPN. W ocenie Mastalerka, tę sprawę można było rozegrać tak, jak robiono to w 2006 roku, gdy podobne zapisy umieszczono w ustawie lustracyjnej. Zdaniem byłego rzecznika PiS, obecny konflikt jest w ogóle niepotrzebny, a tak dobra wizerunkowo wizyta Rexa Tillersona w Warszawie została całkowicie przykryta skandalem.
Jednak z ust Mastalerka nie popłynęły tylko ciepłe słowa pod adresem PiS. Mówił co prawda, że partia na zawsze zostanie w jego sercu, ale były też stanowcze ostrzeżenia, a nawet delikatna krytyka. Według niego, Prawo i Sprawiedliwość "zawaliło" potężny kryzys dyplomatyczny wywołany nowelizacją ustawy o IPN. W ocenie Mastalerka, tę sprawę można było rozegrać tak, jak robiono to w 2006 roku, gdy podobne zapisy umieszczono w ustawie lustracyjnej. Zdaniem byłego rzecznika PiS, obecny konflikt jest w ogóle niepotrzebny, a tak dobra wizerunkowo wizyta Rexa Tillersona w Warszawie została całkowicie przykryta skandalem.
Poruszono także kwestię wyborów samorządowych. Według gościa TVN24, bardzo duże szanse na dobry wynik ma... PSL. – Myślę, że mają szansę na 15, nawet 20 proc. Mają wójtów, mają burmistrzów i działaczy samorządowych. Poza tym, od PSL nie oczekuje się wiele – powiedział Marcin Mastalerek. Jednocześnie zaznaczył, że rządząca partia popełnia błąd, podwyższając poprzeczkę i windując oczekiwania społeczeństwa. – PiS jest uśpione sondażami – podsumował.
Reklama.