– W tej sytuacji ludzie, którzy zdecydowali się
stanąć w obronie ładu konstytucyjnego, praworządności i demokracji, musieli wykazać się charakterem, profesjonalizmem, odpornością na wulgarne ataki. Pani
prezes Julia Przyłębska mimo
ogromnej presji potrafiła po swoim wyborze na stanowisko
prezesa TK oprzeć tym naciskom, nie uległa też pokusie stanięcia po drugiej stronie politycznej barykady. Choć nad jej głową (i innych sędziów TK) świstały polityczne kule i latały medialne maczugi, nie poszła w ślady swojego poprzednika, nie udała się na żaden polityczny wiec, nie wzywała tłumów na pomoc, nie naradzała się z politykami – napisał Karnowski na swoim portalu. Dalej wspomniał także o obronie przez prezes TK niezależności sędziów i "prawniczym dystansie" jaki zachowuje.