Fenomen książek Paulo Coelho zaskakuje. Niby każdy się z nich śmieje, a i tak wszystkie jego pozycje szybko stają się wydawniczym hitem. Młodzi, starzy. Kobiety, mężczyźni. Kto czyta brazylijskiego pisarza?
– Ktoś tu za dużo czytał Paulo Coelho – napisała prześmiewczo jedna z użytkowniczek naTemat pod blogowym wpisem Moniki Richardson. Komentarz polubiło ponad 60 osób. Nie dziwne więc, że na ten zarzut zareagowała dziennikarka, która dała do zrozumienia, że nie jest fanką tego typu literatury: – Nie znoszę jego prozy. Także pudło. Polecam ponowną lekturę i pozdrawiam – napisała Monika Richardson.
Wszyscy krytykują, wszyscy kupują
Czytanie "Alchemika" czy "Pielgrzyma" jest w Polsce uważane za obciach. Tania filozofia, tanie idee, z których kpią niemal wszyscy. Pytanie tylko, dlaczego książka
sprzedaje się w Polsce w wielomilionowych nakładach? Czy książki Coelho kupują ukradkiem dorośli, czy może nastolatki, które poszukują odpowiedzi na pytanie "jak żyć"?
Dziennikarze niechętni
– Myślę, że książki tego autora nie mają konkretnej grupy docelowej, jak na przykład "Zmierzch" – mówi naTemat Martyna Obarska, antropolog kultury.
Dziennikarze dość niechętnie przyznają się do lektury Coelho. W naszej redakcji niewiele osób potwierdziło, że w swoich zbiorach ma takie pozycje, jak "Weronika postanawia umrzeć" czy "Jedenaście minut". Ci, którzy wspominają, że takie książki czytali, dodają, że egzemplarze dostali w prezencie albo pożyczyli od swojej mamy. Ci, którzy kiedyś je posiadali, mówią z kolei, że oddali je do biblioteki.
– Pamiętam, że kiedy w Polsce ukazała się pierwsza książka Coelho, przyjechała do mnie pewna dziennikarka na wywiad. Przywiozła ze sobą tę książkę, żebym ją skomentowała, bo to przecież wspaniała literatura – śmieje się w rozmowie z naTemat Krystyna Kofta, pisarka i nasza blogerka.
Skoro dziennikarze albo nie przyznają się do lektury, to kto czyta te książki? – Myślę, że są to osoby starsze, które tęsknią za serią harlekinów. Ludzie potrzebują wyjaśnień pewnych oczywistych rzeczy. Wszystko ma w dodatku swoją pseudo-metafizyczną otoczkę, przez co wydaje im się, że czytając to, wkraczają w środowisko elit – komentuje Krystyna Kofta. – Pisarze raczej tego nie czytają – dodaje pisarka.
Kobiety czy mężczyźni?
Niestety, póki co, nie były prowadzone żadne badania, mówiące o tym, czy kobiety, czy może mężczyźni kupują częściej książki Paulo Coelho. Krystyna Kofta uważa, że pisarz ma raczej więcej fanek, niż fanów.
– Wydaje mi się, że mimo wszystko więcej tych książek czyta kobiet, które potrzebują wchłonąć taką papkę. Coelho podaje to wszystko w łatwej i przyswajalnej formie. Mimo wszystko i tak to jest przeżarte i wyplute. To jest właśnie taki rodzaj literatury – mówi pisarka. – Jeśli ktoś ma wyrobiony jakiś gust literacki, to tego nie czyta. A jeśli czyta to też dobrze. Zawsze się cieszę, że ktoś sięga po jakieś książki. A że sięga po papkę to już jego problem – dodaje Krystyna Kofta.
Złote myśli Paula Coelho:
"Tak, kocham cię. Bardziej niż wczoraj i mniej niż jutro".
"Z wiatrem będzie mu posyłać pocałunki, wierząc, że wiatr muśnie jego twarz i szepnie mu do ucha, że ona ciągle żyje i czeka".
"W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca"
"Kiedy czegoś gorąco pragniesz, to cały Wszechświat działa potajemnie, by udało ci się to osiągnąć".
"Los czasami rozdziela bliskich sobie ludzi, żeby uświadomić im, ile dla siebie znaczą".
"Ludzie uczą się w 25 procentach od mistrza, w 25 procentach słuchając samych siebie, w 25 procentach od przyjaciół, a w 25 procentach uczy ich czas".
Piętnastolatki?
– Pamiętam, że kiedy Coelho wchodził na polski rynek, cieszył się sporą popularnością wśród nastolatek i ludzi młodych – mówi Martyna Obarska.
Nastolatkowie chętnie sięgają po prozę Brazylijczyka. Wystarczy wejść na Facebooka na profile dzieci znajomych, żeby zobaczyć szereg postów-cytatów, zaczerpniętych z książek autora. "Ten kto kocha, podbija świat - bez obawy, że cokolwiek utraci", "Jesteś
tym, czym wierzysz, że jesteś", " Słuchaj po prostu głosu swojego serca. Ono wie wszystko". To tylko kilka przykładów aforyzmów, które udało mi się znaleźć na portalu społecznościowym po kilkuminutowych poszukiwaniach.
– Ja tego nie czytam. W ogóle mnie to nie przekonuje – mówi 16-letnia Ola. – Z tego, co wiem, to moje koleżanki też nie przepadają za jego książkami – mówi nastolatka. Innego zdania jest jest 15-letnia Magda, uczennica warszawskiego gimnazjum. – Bardzo mi się podobało "Jedenaście minut". Kilka miesięcy temu kupiłam "Alefa", który nie jest już tak fajny, ale da się przeczytać – mówi.
Jak przekonują eksperci, nie należy się temu dziwić, bo Paulo Coelho, przez swoje nieskomplikowane treści, trafia w gusta młodych. – Fenomen jego książek wśród nastolatków być może jest spowodowany tym, że zawierają one w sobie wiele wątków psychologicznych. Można to nazwać podręcznikiem psychologicznym – twierdzi Martyna Obarska. – Jak odnaleźć siebie? Jak znaleźć cel w swoim życiu? To są pytania które zadaje sobie wielu i odnajduje na na nie rzekome odpowiedzi, chociażby w "Alchemiku" – mówi antropolog kultury.
Chociaż twórczość Paula Coelho nie należy do literatury najwyższych lotów, to moli książkowych, które sięgają po jego pozycje, wcale nie brakuje. I dobrze, bo przecież każdy czyta to, co lubi i powinno się to uszanować, a nie krytykować. Literacki gust nie może być źródłem pośmiewiska danej osoby. Chcesz – czytasz Coelho, nie chcesz – sięgasz po ambitniejsze pozycje. Twój gust, Twój wybór.
Myślę, że są to osoby starsze, które tęsknią za serią harlekinów. Ludzie potrzebują wyjaśnień pewnych oczywistych rzeczy. Wszystko ma w dodatku swoją pseudo-metafizyczną otoczkę, przez co wydaje im się, że czytając to, wkraczają w środowisko elit.
Pamiętam, że kiedy w Polsce ukazała się pierwsza książka Coelho, przyjechała do mnie pewna dziennikarka na wywiad. Przywiozła ze sobą tę książkę, żebym ją skomentowała, bo to przecież wspaniała literatura.